Przymierzam się do przygotowania listy najciekawszych smart pierścieni dostępnych na rynku już od końca zeszłego roku, a ten tylko zachęca mnie, by w końcu takie zestawienie na blogu opublikować. Na styczniowym Galaxy Unpacked firma Samsung zwiastowała inteligentny pierścień, ale nie wspomniała na temat jego możliwości za wiele. W trakcie targów Mobile World Congress w Barcelonie koreański gigant przekazał więcej na temat swojego nowego wearables. Niedawno pisałem o rozważaniach na temat podobnego gadżetu od Apple, więc chyba trzeba się szykować na przyspieszony rozwój tego działu ubieralnych gadżetów. Co ma potrafić Galaxy Ring?

AKTUALIZACJA: Galaxy Ring zadebiutował na lipcowym Galaxy Unpacked. Samsung podał więcej szczegółów na temat wearable oraz jego cenę. Dopisałem niżej brakujące informacje.

Samsung Galaxy Ring – pierścień, ale smart

Samsung Galaxy Ring
Samsung Galaxy Ring (foto: samsung newsroom)

Segment smart ringów nie jest jeszcze zagospodarowany, choć za lidera można w tej chwili uznać markę Oura, która oferuje już kilka generacji czujników w biżuterii na palec. Galaxy Ring był wyczekiwany, a przecieki wskazywały, że mógł zadebiutować przy okazji prezentacji flagowych smartfonów na styczniowej prezentacji nowości. Wtedy Samsung co prawda pokazał urządzenie od strony wizualnej, ale tylko zwiastując projekt. W Barcelonie odkryto znacznie więcej, choć nadal nie wszystko. Najwyraźniej firma chciała pokazać etap rozwoju swojego wearable, wyczuwając zwiększone zainteresowanie produkcją pierścieni rywali.

Galaxy Ring wygląda jak większość modeli konkurentów. Tu naprawdę ciężko zaoferować coś odróżniającego się od klasycznego pierścienia. Samsung zaproponuje swoje ringi w trzech odmianach stylistycznych: platynowym srebrze, złocie i ceramicznej czerni. Nazwy nie muszą, choć mogą odzwierciedlać wykończenie. Obrączka będzie oferowana w szerokiej palecie rozmiarów, by dopasować elektronikę na palec.

Samsung Galaxy Ring dla wellness (My Vitality Score)

Małym problemem (a jednocześnie szansą) dla inteligentnych pierścieni będzie wysoka już konkurencja w segmencie wszelkiego rodzaju trackerów aktywności. Przeważnie smartbandów, bransoletek fitness, no i smart zegarków. Analitycy wskazują jednak, że część z funkcji jakie mogą dać w jeszcze bardziej kompaktowej formie pierścienie może przyciągnąć klientów właśnie do prostszego formatu. Schludnie wyglądający smart ring z kompletem najważniejszych analiz ruchu i aspektów wellness ma skłonić część odbiorców do przekierowania uwagi na pierścienie (być może poszerzając nawet bazę użytkowników o tych nowych – nie lubiących zegarkowych sensorów).

Samsung zwraca uwagę, że chce uprościć podejście do zbierania danych wellness. Wyczuwam, że to nie tylko strategia odróżnienia pierścienia od zegarka, ale też rozwiązania marketingowe. Faktycznie, spora część analiz będzie pokrywać się ze smartwatchami. Różnicą jest umiejscowienie gadżetu i brak ekranu.

Samsung Galaxy Ring (2)
Galaxy Ring z Galaxy S24 Ultra. My Vitality Score w Samsung Health (foto: samsung)

Wszystkie odczyty z pierścienia będziemy zbierać do aplikacji na smartfonie. W Samsung Health pojawi się dla ringów nowy wskaźnik My Vitality Score. Ma uwzględniać pracę serca (HRV i tętno spoczynkowe), częstotliwość oddechu, jakość snu, a nawet ruch w trakcie wypoczynku. Czujniki mają wykrywać bezdech senny. Samsung zapewnia, że Galaxy Ring ma podnieść jakość pomiarów względem Galaxy Watchów. Zarówno od strony precyzji danych zbieranych w sposób całodobowy, jak i ogólnej aktywności. Tu na razie trudno to zweryfikować, bo z jednej strony pierścień faktycznie będzie na palcu większość dnia (zegarek nie zawsze jest). Z drugiej jednak producent musi wyjaśnić „różnice” między smartwatchem a pierścieniem. Z obu można będzie korzystać jednocześnie, bo mają nieco inne przeznaczenie (z podobnym trzonem jeśli chodzi o temat wellness). Samsung ma przetwarzać dane z dnia i sugerować cele do osiągnięcia. Pod tym względem ma to być coś na wzór trackerów, ale z nieco większym nastawieniem na wellness, czyli mniej stricte sportowo, a więcej fit.

Nie zabraknie też analiz cyklów miesiączkowych, co jest już dostępne w Galaxy Watchach, a także pierścieniach Oura Ring. Wszystkie z wymienionych analiz mają otrzymać odpowiednie certyfikacje.

Galaxy Ring z Energy Score i Galaxy AI

Warto teraz (po Galaxy Unpacked) dopisać więcej o zastosowanych w Ringu algorytmów Sztucznej Inteligencji w ramach przetwarzania danych płynących z organizmu. Oczywiście zaprzęgnięto do roboty Galaxy AI. Za obraz w postaci spersonalizowanych, uproszczonych przekazów Energy Score odpowiadać mają specjalne algorytmy. Samsung obiecuje ocenę gotowości organizmu, a właściwie jego porannej kondycji po przeanalizowaniu wymienionych wcześniej danych (od HR, przez jakość regeneracji w śnie). Rekomendacje otrzymamy już na ekranie smartfona, a być może również smartwatcha (chociaż tutaj urządzenia w pewnych kwestiach się wtedy zdublują).

Samsung Health ogarnie „portret” naszego stanu. W aplikacji podejrzymy informacje przypominające te ze smart zegarków i trackerów aktywności. Sugestie mają pomóc nam w osiąganiu odpowiednich wyników (czyli niejako, jak żyć!). W zasobach pojawią się również Heart Rate Alerts, czyli wieści odnośnie pracy naszego serducha. Na razie to wszystko, ale wierzę, że Samsung będzie rozwijać funkcje dla pierścienia i dokładać mu możliwości. Oura robi tak od wielu lat i ma pod tym względem naprawdę porządne efekty. IMO znacznie lepsze od oferty Samsunga.

Galaxy Ring smart pierścień

Samsung Galaxy Ring – specyfikacje

Na ten moment pełne specyfikacje Galaxy Ringa nie zostały jeszcze przedstawione, więc ten akapit uzupełnię w momencie oficjalnego odsłonienia parametrów gadżetu. Spekuluje się, że najbardziej prawdopodobną datą premiery ma być lipcowy Galaxy Unpacked dla składanych smartfonów Galaxy Z Fold6 i Z Flip6. W trakcie targów Mobile World Congress nie można było robić jeszcze zdjęć pierścienia (chyba był wystawiony wyłącznie dla dziennikarzy), ale media podają, że gabarytowo jest zbliżony do propozycji Oura. Wiadomo już, że pierścień ma być oferowany w różnych rozmiarach – od 5 do 13 (S – XL). Czas pracy ma zależeć od wielkości, co akurat w tym wypadku jest całkowicie zrozumiałe. Sądzę, że będzie to okres około tygodnia.

Z pierwszych ustaleń wynika, że początkowo Galaxy Ring ma być kompatybilny jedynie ze smartfonami Galaxy, ale z czasem jego potencjał ma być dostarczany do pozostałych Androidów. Wynika z tego, że podobnie do zegarków Galaxy Watch, Galaxy Ring nie otrzyma aplikacji dla iOS. Na szczęście nie jest to temat zamknięty, więc posiadacze iPhone’ów mogą mieć nadzieję. W trakcie lipcowego Galaxy Unpacked Samsung przedstawił już całościowy obraz gadżetu, więc można rozpisać jego pełne specyfikacje:

  • różne rozmiary ringa (od 5 do 13, czyli S – XL)
  • trzy opcje wykończenia tytanowej obudowy: platynowe srebro, złoto i ceramiczna czerń
  • waga: 2.3-3 gramy (zależnie od rozmiaru)
  • certyfikacja szczelności: 10 ATM/IP68
  • czujniki: PPG (diody zielona, czerwona i IR) do pracy serca, sensor temperatury skóry, akcelerometr
  • kompatybilność: tylko Android
  • dotykowa obsługa (gesty dla wybranych funkcji, np. zdalnego wyzwalania migawki aparatu)
  • analizy ruchu, snu i zdrowia przy użyciu własnych algorytmów AI (Galaxy AI)
  • czas pracy: do 7 dni na jednym ładowaniu (14 dni w trybie smart ring)
  • brak dodatkowych kosztów subskrypcji (nie ma płatnych rozwiązań premium)

Galaxy Ring ma kosztować 400$, a więc więcej niż przewidywałem. Konkurencja jest przystępniejsza cenowo, a mylnie zakładałem, że Samsung chce na tym polu się wykazać. Zapomniałem, że to Samsung… Cenę zrekompensuje brak kosztów subskrypcji, które rywali chętnie w swoich pierścieniach stosują. Na razie nie widzę polskiej dostępności.

źródło: samsung.com