Mimo, że dzisiejszy rynek smartwatchy jest już bardzo konkurencyjny, nadal pojawiają się nieco uboższe funkcyjnie gadżety, ale z chęcią zainteresowania klientów. W przypadku SHAMMANE Smartwatch chodzi głównie o damską część użytkowników. Model inteligentnego zegarka został zaprojektowany przez panie dla pań i to już nie pierwsze takie rozwiązanie. Kobiety mocniej zaangażowały się w tworzenie naręcznej elektroniki, a to gwarantuje lepsze rozumienie damskiego gustu, czyli odpowiednie dostosowanie pod potrzeby płci pięknej.
Gadżet ten nie jest może konkurencyjny w kwestiach funkcjonalności. Ma jednak wszystkie podstawy, które przez lata kojarzone są ze smart zegarkiem: odczyt powiadomień, tj. treści wiadomości oraz nadchodzących połączeń. Tego zabraknąć nie mogło. Inaczej urządzonko faktycznie byłoby dosyć mierne. Te opcje to i tak minimalistyczne podejście do kwestii sparowania ze smartfonem, ale za to mamy łączność z obiema najpopularniejszymi platformami, czyli iOS oraz Androidem. Oczywiście komunikacja odbywa się przez Bluetooth 4.0.
Oprócz tego w środku jest krokomierz, więc podstawy aktywności też odczytamy. I tutaj niezbyt bogato, ale podstawowy tracker jest. O wiele więcej uwagi poświęcono stylistyce. Nie ma się co dziwić. W końcu zadbały o to panie. Co to oznacza? Sporo personalizacji – głównie paska. Eleganckie wzornictwo koperty i jej wykończenia, a także efektowne tarcze wskazujące aktualną godzinę (marmurowe tło lub nietypowe wskaźniki – bardzo ładne). Niewiele możliwości, ale za to żywotna bateria. 3 dni to w świecie smartwatchy sporo, zwłaszcza, że mamy tutaj kolorowy ekranie 240 x 240. Koperta ma nietypowy kształt i jest z tyłu zaokrąglona – to również element pewnej estetyki.
Jest wyrób francuski, więc o styl martwić się nie trzeba. Firma chce stale dodawać modne kolekcje pasków, by zawsze odświeżać smartwatch do często zmieniających się stylów ubioru. Okrągła tarcza też pokazuje, że ten format wyświetlacza robi się bardzo popularny. SHAMMANE jest kolejnym przedstawicielem inteligentnych zegarków, które nie chcą przyciągać elektronicznymi możliwościami, a raczej wzornictwem. Obserwuję ubieralną branżę już 4 lata i zaobserwowałem ten trend od kilkunastu miesięcy. Ostatnio modeli tego typu przybywa. Są łatwiejsze do przygotowania, a jeśli do tego odpowiednio wyglądają, to mają nawet szansę z o wiele mocniejszymi konkurentami.
