Dzisiejsza konferencja Apple miała pokazać w końcu nowe, odświeżone tablety Apple. Oczekiwano iPada mini z ekranem Retina o wyższej rozdzielczości oraz piątej generacji 10-calowego iPada w formie przypominającej tą z mniejszego brata. Jak nie trudno się domyślić, gigant z Cupertino postanowił sprostać oczekiwaniom i przygotował nowe modele z pożądanymi zmianami. Jak zwykle są mocniejsze, smuklejsze i lepsze od poprzednich generacji, ale wcale nie wypierają poprzedników z rynku. Starsze modele pozostaną, ale ich ceny zostaną obniżone. Na początek kilka ciekawych informacji od Apple. Sprzedano już 170 milionów iPadów, które stanowią 81% ruchu na rynku tabletów.

Skoro urządzenia te stanowią prawie czterokrotny ruch konkurencyjnego sprzętu, warto dalej dbać o ich rozwój i gnębienie rywali nowymi możliwościami. W AppStore, aż 475 000 aplikacji zostało przygotowanych dla większego ekranu iOS. Oczywiście, oba nowe iPady będą sprzedawane z najnowszym iOS 7, który oficjalnie zadebiutował tuż przed premierą nowych smartfonów: iPhone’a 5S i iPhone’a 5C. Po niemal 3,5 roku Apple zdecydowało się dodać do nazwy tabletu przydomek „Air”, który kojarzony jest zwykle z laptopami MacBook. Nazwa zobowiązuje, znamy przecież profil laptopów z Cupertion. Nowy iPad jest super cienki.

Nowy większy z iPadów jest, tak jak oczekiwano, designersko upodobniony do iPada mini, ale w swojej skali. Jest smuklejszy, lżejszy, a krawędzie jego ekranu są bliżej krawędzi obudowy (tak jak u mniejszego brata). Wciąż posiada 9.7-calowy wyświetlacz z Retina Display (2048 x 1536 pikseli). W środku, podobnie jak iPhone 5S, znajdziemy procesor A7 oraz mniejszy chip M7 odpowiedzialny z nadzór nad sensorami ruchu (eksperci raczej nie oczekiwali tego elementu). Mimo odchudzenia obudowy, która na materiale video na konferencji została schowana za położonym na biurku ołówkiem, wciąż będziemy mogli pracować aż 10 godzin na nowym iPadzie. iPad Air ma tylko 7,5 mm (20% mniej niż iPad 4).

Na prezentacji pochwalono się podobnymi wykresami wzrostu wydajności, jakie miesiąc wcześniej przedstawiały grafiki promujące nowego, mocniejszego iPhone’a. Także moduł Wi-Fi jest szybszy i to dwukrotnie! Wszystko to dzięki zastosowaniu dwóch anten i technologii MIMO). Moduł LTE został poszerzony o kolejnych dostawców. Nowe tablety zostaną wprowadzone w trochę zmienionych kolorach. Wciąż będą to stałe barwy, czyli biała i czarna, ale zostaną doprawione srebrnymi lub szarymi odcieniami. Jeśli chodzi o pojemność dyskową, to nowy tablet pojawi się w czterech wariantach: od 16 GB do aż 128.

Za najtańszą wersję, czyli 16 gigową edycję Wi-Fi będziemy musieli zapłacić 499 dolarów, a za generację z modułem LTE – 629$. Skrajne, najpojemniejsze modele odpowiednio: 799 i 929 dolarów. Premiera urządzenia już 1 listopada, w tym w Polsce. Nowy kształt spowodował konieczność przeprojektowania pokrywek Smart Cover (także w charytatywnej wersji Red przeciw Aids). W tablecie znalazł się aparat fotograficzny iSight 5 megapiskeli. Będziemy mogli nagrywać video w jakości 1080p i skorzystać z trybu HD w FaceTime. Tak jak przewidywano, nie umieszczono w nowych generacjach iPadów technologii Touch ID, czyli skanera linii papilarnych w przycisku „home”. Warto na koniec dodać, że w sprzedaży wciąż pozostaje druga generacja iPada!

źródło: Apple.com