AirLoop

Decyzja z zakupem odpowiednich słuchawek nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza jeśli zależy nam na różnym ich wykorzystaniu. Miłośnicy słuchania muzyki mają zwykle kilka par. Model nauszny i douszny. Fajnie, że coraz częściej w słuchawkach otrzymujemy też funkcje zestawu słuchawkowego, bo bez tego standardu musielibyśmy nosić jeszcze jeden gadżet. Co powiecie na transformera, pozwalającego na zmianę formatu? AirLoop to propozycja bezprzewodowych słuchawek 3 w 1, które oferują dzięki temu większą elastyczność.

AirLoop – przewodowe i bezprzewodowe

Z bezprzewodowymi słuchawkami jest często tak, że są różnie odbierane przez użytkowników. Jedni wolą krótki przewód wokół szyi, by nie zgubić małych modułów. Inni wolą system „true wireless”, czyli żadnych „kabelków”. AirLoop umożliwia uzyskanie obu tych schematów, w tym ten przewodowych w dwóch opcjach. Kiedy potrzebujemy, AirLoop mogą wisieć na szyi, gdzie dostępny będzie też pilocik. Można się nawet dopasować sobie jego położenie. Może być bliżej ucha i dalej od niego. Jeśli jednak wolimy swobodę i wiemy, że nie będzie ryzyka wypadnięcia „pchełek” z uszu, wtedy przewody wystarczy odpiąć.

tekst alternatywny

Dzięki hybrydowej konstrukcji słuchawki AirLoop mają być ciekawsze w wykorzystaniu ich w różnych sytuacjach. Szersza użyteczność ma swoje zalety i będzie alternatywą do zakupu kilku modeli lub łatwiejszym wyborem podczas zakupów. Forma „naszyjnika”, odmiana sportowa i swobodna (bez przewodów) będzie wygodna na różne okazje, ale trzeba będzie pamiętać o zabieraniu wszystkich elementów, łącznie z bankiem energii w etui. Na szczęście elementy są kompaktowe, a do tego opcjonalne. Nie trzeba ich kupować jeśli wiemy co naprawdę chcemy.

System AirLoop pojawił się w crowdfundingowej kampanii na Kickstarterze, gdzie oferuje przedsprzedażowe, dużo niższe ceny, niż te szykowane na wrześniową premierę. Obecnie modele słuchawek wyceniane są następująco: wariant całkowicie bezprzewodowy z etui kosztuje 130$, z dodatkowym przewodem sportband już 150$, a wszystko razem z naszyjnym przewodzikiem 180$. Czas pracy do aż 10 godzin (80h z etui). Sportband dorzuci 3h, gdyż ma w sobie 55 mAh akumulatorek. Neckband ma nawet 12h ekstra. Wszystkie współpracują z asystentami głosowymi. Bardzo fajnie wyglądają połączenia magnetyczne ze słuchawkami