Ile razy zdarzyło się, że nasz elegancki ubiór niszczyły pogniecione jego fragmenty. Niestety było już za późno i nic nie dało się zrobić. W domu, jak jest czas, przed wyjściem możemy wyjąć żelazko i wyprasować lub doprasować krawat, spodnie, spódnicę. Na szczęście są urządzenia, które pomogą nam nawet w drodze lub pracy. Przenośne mini żelazko na baterię, które schowamy do kieszeni, a także zmieścimy w podręcznym bagażu (jeśli często podróżujemy).

To właśnie podczas podróży i delegacji, gdzie przebywamy sporą drogę, odzież cierpi najbardziej. Czy to na sobie, czy w walizce, po trasie nie wygląda odpowiednio. Warto mieć wtedy podręczne żelazko. W łatwy i szybki sposób wyrównamy zagięte części garderoby. Oczywiście, tak małe żelazeczko nie zastąpi swojego normalnego odpowiednika, ale będzie bardzo pomocne w doprowadzeniu ubioru do odpowiedniego stanu.

Gadżet przyda się zwłaszcza osób pracującym na wyższych stanowiskach, delegatów, przedstawicieli handlowych, i wszystkich tych, u których od wyglądu zależy wiele w trakcie załatwiania spraw, a zwłaszcza tych podróżujących dzień w dzień. Zadowoleni będą też wszyscy ci, przed którymi zaraz ważne spotkanie – przenośne żelazko będzie dostępne natychmiast (o ile baterie wytrzymają). W razie czego jest jeszcze kabelek USB, który zasili sprzęcik.

Na rynku znajdziemy wiele modeli żelazek z kategorii „portable”, w tym przypadku producent ma na myśli naprawdę przenośne wymiary. Żelazko jest na tyle mobilne, że jak już pisałem wyżej, możemy zabrać je ze sobą. Przede wszystkim, można go użyć ad-hoc. Wewnątrz potrzeba trzech popularnych paluszków AA. Obudowa zajmuje 10 cm długości, 6 cm szerokości oraz niecałe 2 cm grubości, (waga 60 gram). Jeśli są chętni na kupno takie żelazka, to jest od dostępny w Japonii za około 10 dolarów (980 jenów). Cena zachęcająca!

źródlo:  esupply.co.jp via ubergizmo.com