Chyba każdy z nas naklejał kiedyś na ekran smartfona specjalną folijkę ochronną, mającą oszczędzić wyświetlacz przed zarysowaniami. To dobre rozwiązanie dla ekranu, gdyż jest cienkie, tanie i pozwala na dalszą nawigację po dotykowym wyświetlaczu. Jedyną, ale ważną wadą folii jest jej problemowe naklejanie na powierzchnię smartfona. Myślę, że wszyscy spotkaliśmy się z problemem nieidealnego nałożenia jej na szkło telefonu. Nierówności i zbierające się pęcherzyki powietrza strasznie denerwują, nie wspominając o estetyce. Nowy wynalazek od TYLT może rozwiązać problemy typowe dla protectorów w tej formie.

Folie ekranowe to rozwiązanie na pewien okres. Co jakiś czas wymieniamy ochronkę, więc czynność stale się powtarza. Nigdy więcej nerwów i stresu związanego z ich instalacją. Specjalna konstrukcja zwana Alin pozwoli w idealny, szybko i prosty sposób nakleić przezroczysty plaster, nie powodując nierówności, bąbelków i wybrzuszeń. Niektóre z szybek są dosyć drogim wydatkiem, więc ich nałożenie wiąże się z potrzebą dokładnego dopasowania. Niewielka, specjalna przystawka do tego celu, została zaprojektowana tak, byśmy z przyjemnością aplikowali folię na wyświetlacz. Wystarczy obejrzeć poniższy filmik, by przekonać się jak perfekcyjnie i komfortowo zrobić to bez problemów.

W komplecie z Alin otrzymujemy trzy folijki, narzędzie do jej instalacji oraz specjalną miękką ściereczkę i kartę do nakładania szybki. Produkt jest kompatybilny z iPhonem 5 i iPhonem 5S oraz Samsungiem Galaxy S4. Koszt to niecałe 25 dolarów. Sprzęt dostępnt na stronie w sklepiku TYLT.

źródło: TYLT via ubergizmo.com