W badaniach nad powodami stresu w trakcie jazdy samochodem górują korki i ciągłe czerwone światła na skrzyżowaniach. Sygnalizacja świetlna może podnosić ciśnienie niejednemu kierowcy, zwłaszcza gdy co kolejną przecznicę trafiamy na serię tych każących nam się zatrzymać… Jakiś czas temu małą rewolucją były liczniki montowane na sygnalizatorach, pokazujących czas do pojawienia się zielonego światła. Pojawiają się one testowo nawet w Polsce. Szkoda, że w bardzo niewielu miejscach – sądzę, że są przydatnym wskaźnikiem, zwłaszcza dla gapowiczów. Jest opcja zastąpienia takiego rozwiązania aplikacją na smartfon!

Program mobilny EnLighten to pomysł bazujący na wspomnianych wyżej wskaźnikach, ale pokazujący odliczanie na ekranie naszego telefonu. W tej sytuacji mamy własne narzędzie informujące o sygnalizacji, wystarczy uruchomić aplikację i zamontować smartfon w wygodnym miejscu. Jak to działa? Developer wykorzystał swój własny algorytm obliczający czas trwania świateł, ale potrafi też wykorzystać dane z systemu zarządzania sygnalizacjami w mieście i synchronizować się z nim. To oznacza też, że apka nie współpracuje jeszcze ze wszystkimi aglomeracjami na świecie, a głównie tymi amerykańskimi (też jeszcze w niedużej liczbie), ale pokazuje jak praktycznie można wykorzystać komunikację z telefonem.

Można jednak spróbować jej działania, gdyż wykorzystuje również sensory i moduły smartfona: GPS i GSM. Prawdopodobnie im więcej jeździmy tym lepiej uczy się przewidywania (przetestuję ją przez dłuższy czas). Idea całkiem fajna – kilka sekund przed zmianą koloru światła otrzymujemy powiadomienie dźwiękowe i możemy szykować się do startu. Może to kiedyś wyeliminować maruderów, którzy zaspali na światłach. Często burzą oni płynność jazdy, a zwykle jest ich po kilku na światłach. Czasem się po prostu zagapiamy, więc alert nad obudzi. Tak jak wspomniałem we wstępie, może to też wpłynąć na odstresowanie kierowcy, który irytuje się kolejnym czerwonym (nie skróci jego czasu, ale licznik może trochę złagodzi nerwy 😉 ). Apka w wersji 2.0 jest dostępna na Androida oraz iOS.

Od razu w tym momencie naszła mnie myśl, że w przyszłości ten problem można będzie rozwiązać technologią Beaconów, czyli nadajników Bluetooth, które będą się łączyć z gadżetem instalowanym w pojeździe. Dobrym przykładem jest współpraca Apple iBeacon z przystawką Automatic Link. W ten sposób sygnalizacja świetlna sama przekaże informacje do pojazdów stojących przez światłami. Zobaczymy, czy to znajdzie zastosowanie praktyczne w tej kwestii.

źródło: imagreendriver.com, Google Play, AppStore