Gdzie najczęściej ładujecie swoje smartfony w domu? W kuchni? Chyba zgadłem. To najczęstsze miejsce, w którym użytkownicy korzystają z gniazdek umieszczonych na wysokości blatu, gdzie można łatwo położyć telefon i przypiąć kabelkiem do ładowarki. Kuchnia jednak staje się wtedy sparaliżowana przez kabelkowe spagetti. Im więcej telefonów, a często i tabletów, tym większy bałaganik robi się w miejscu, w którym przygotowuje się posiłki. Aby pozbyć się plątaniny przewodów przydatny będzie toaster, przepraszam Foaster!

Toster to ostatni sprzęt w jakim chcielibyśmy umieścić nasz telefon, chyba że jest to specjalny gadżet wykorzystujący jego budowę, ale do ładowania dwóch iPhone’ów ze złączem Lightning. Foaster to projekt wygodnej stacji do zadokowania dwóch smartfonów Apple, które w wygodny sposób będą korzystały z wbudowanego w sloty portu i ograniczą kable na kuchennym blacie. Kształt wykorzystano nieprzypadkowo i bynajmniej nie chodzi tu tylko o kuchenne podobieństwa. Taki sposób jest po prostu wygodny, ograniczy bałagan, no i skomponuje się z otoczeniem. Trochę trudniej będzie odpisać na powiadomienia, ale zawsze można szybko w tym celu wyciągnąć telefon z ładowarki.

Oczywiście można go też umieścić na biurku lub przy ściennym gniazdku. Ładowarka jest kompatybilna z iPhonem 5, iPhonem 5C i 5S. Obudowa gadżetu jest wykonana z plastiku oraz aluminium, a wewnątrz umieszczono dwa certyfikowane przez program MFi Apple złącza Lightning, więc nie będziemy obawiać się spalenia naszych „grzanek”. Od razu podpowiem, że Foaster nie posiada tzw. wyrzutni dla tostów, telefony umieszczamy i wyjmujemy z kieszonek ręcznie. Nie wyskoczą na talerz po naładowaniu do 100%. Wynalazek da komfort i ciekawy design. W tej chwili produkt bierze udział w kampanii na Kickstarterze, gdzie promuje swój pomysł i szuka wsparcia finansowego, nim trafi na rynek

źródło: Kickstarter via ubergizmo.com