Jeśli graliście kiedykolwiek w którąś z części The Sims to zakładam, że bawiliście się kreatorami postaci. Najnowsza odsłona, już czwarta, będzie posiadała jeszcze bardziej rozbudowaną opcję dostosowywania wyglądu bohatera. Zabawa będzie ułatwiona i uwzględnimy nawet wszelkie wypukłości na twarzy. A gdyby tak pobawić się tak własną twarzą? Oczywiście w zbliżonej formie. Na Kickstarterze pojawił się projekt aplikacji mobilnej, w której przygotowywana jest propozycja przypominająca nieco ustawienia Simów, ale własnych zdjęć i wykorzystując dotykowe możliwości ekranów.

Rzadko kiedy aplikacje mobilne pojawiają się w formie crowdfundingowej, czyli zbiórki funduszy internautów. Zwykle są to urządzenia. Tak jednak też można zebrać środki potrzebne na rozwój programu. Nie da się ukryć, że Looksery to propozycja kierowana głównie do pań – chyba. Aplikacja rozpoczyna się od zrobienia sobie porządnego Selfie. Potem narzędzia dostępne w apce mają dać nam sporo możliwości w przekształceniu twarzy – od zmian w całym kształcie, aż po drobne korekty, czy kolorystykę. Nie zabraknie mnóstwa filtrów znanych z programów graficznych. Efektów ma być odpowiednio dużo.

Udostępnione mają być też elementy przekształcające wygląd dużo bardziej – mam tutaj na myśli transformację w zabawne warstwy typu zombie – wszystko w czasie rzeczywistym, np. w trakcie rozmowy przez video komunikator. Jedne posłużą do zabawy, drugie do poprawiania wyglądu (nie wiem właściwie po co, twarzy nie zmienimy bez operacyjnych zabiegów, ale najwyraźniej to „fajna” zabawka dla użytkowników). To prawda, że chcemy wyglądać atrakcyjniej, ale czy to ma sens? Program jest efektowny – nie przeczę – będzie wykorzystywał do tego śledzenie ruchu głowy, więc efekty powinny podążać wraz z nami (tzw. maska). Na początek wymiana ma następować przez własny video chat.

Otrzymamy szansę sprawdzenia jak wyglądalibyśmy, gdyby pozmieniać na twarzy parę szczegółów: koloru oczu, wielkości poszczególnych części twarzy, całego kształtu głowy, czy odcienia skóry. Pobawiły się rozstawem oczu, podniesiemy kości policzkowe, zmienimy długość nosa. Dokładnie tak, jakbyśmy grali w tworzenie postaci w The Sims.

W AppStore nie ma takiego drugiego rozwiązania, które będzie zmieniało wygląd w czasie rzeczywistym, więc aplikacja ma szansę na zaistnienie. Jestem nawet pewien, że pobrań będzie bardzo dużo. Ludzie lubią takie pomysły. Looksery posiada aż 5 różnych patentów na swoje usługi. Od razu warto przypomnieć, że nakładanie wirtualnych awatarów podczas video chatów na PC już jest całkiem sporo, to na mobile nie ma zbyt wielu przedstawicieli. Jeśli chcecie stać się pierwszymi użytkownikami aplikacji Looksery, to wpłata kilku dolców w kampanii jest już możliwa. Zapewne z czasem program będzie się rozwijał i kolejne aktualizacje rozszerzą bazę filtrów i efektów. W razie ewentualnego sukcesu pojawi się też wariant na Androida.

źródło: Kickstarter