Rynek dronów konsumenckich rozrasta się bardzo szybko, a konkurencja rośnie. Quadcopterów jest najwięcej i zaczynają już dzielić się na sporo sekcji. Najważniejsza jest związana z warunkami cenowymi. Mimo, że dronów przybywa, to dla wielu klientów barierą jest cena. Często gadżety te mają zbyt zaawansowane, często niepotrzebne amatorom funkcje. Firma DJI pokazała niedawno dwa nowe modele Phantom 3 Advanced and Phantom 3 Professional i jak same nazwy wskazują, nowe urządzenia były przeznaczone raczej dla obytych operatorów. Nie są to drony specjalnie drogie jak na możliwości, bo kosztują odpowiednio ok. 1000 i 1260 dolarów, ale przydałby się jeszcze jakiś wariant „budżetowy”, ale w tej linii (w ofercie jest jeszcze Phantom Vision 2+ za 699$).
Phantom 3 Standard ma takim być. DJI uprościło nieco trzecią generację, ale zachowując wiele standardów z nowej generacji. Nie zabrakło 3-osiowego gimbala pod kamerkę. Kamerka Standard oferuje nawet lepszą rozdzielczość niż wersja Advanced. Ma 2.7K dla 30 klatek i pstryka 12-megapikselowe zdjęcia w jpeg lub RAW. Chyba lepiej będzie wykorzystać 1080p w 60 fps’ach. Phantom 3 Standard zaoferuje także streaming treści przy jakości 720p do naszych smartfonów, wsparcie GPS, czy opcję Return-to-Home. 25-minutowy lot to również znany parametr.
Aktualizacja oprogramowania ma też dostarczyć autonomiczny log na zaprogramowanej ścieżce, podążanie za celem (Follow Me mode), a także ciągłe monitorowanie wybranego punktu (POI). Wszystko brzmi bardzo znajomo, więc z czego zrezygnowano? Zrezygnowano z systemu satelitarnego GLONASS, czujników do utrzymywania pozycji wewnątrz budynków, gdzie brakuje sygnału GPS, a i zasięg kontroli zmalał o połowę. Z 2 kilometrów spadł do 1 kilometra. Phantom 3 Standard korzysta do połączenia z podstawowego Wi-Fi, a modele Advanced i Professional z komunikacji Lightbridge od DJI.
No i teraz można ocenić cenę. Phantom 3 Standard wyceniono na 799$, czyli o 200 mniej niż Advanced, ale 100 więcej niż wspomniany wyżej Phantom Vision 2+. Oczywiście jest od niego lepszy w kwestiach parametrów. Pytanie tylko, czy nie warto dopłacić 200 dolarów i zainteresować się wyższym Phantomem 3 Advanced? Nie rozbijemy banku, a nie będziemy żałować. Cieszy jednak, że producent stara się oferować szerszy wybór. Podobną strategię ostatnio obrało też GoPro. Warto jeszcze dodać, że Phantom 1 i Phantom 2 przestają być produkowane.
