Dzisiejsze technologie dają sporo nowych możliwości i niekoniecznie są to rozwiązania praktyczne. Czasami pomysły wykraczają poza typowe projekty i oferują coś bardziej oryginalnego. Sporo z nich wykorzystuje nowe czujniki, czyli elementy pokazujące się zwłaszcza na rynku wearable. Pewien startup postanowił pięć lat temu zadbać o niecodzienny przesył emocji pomiędzy gruchającymi gołąbeczkami. Pięć lat temu! W czasach, kiedy o ubieralnych technologiach dopiero napominano. Po tak długim czasie projekt nie umarł, a nawet znalazł się w kampanii na Kickstarterze.

pillow talk b

Dzięki temu szansa na jego realizację jest większa. Małym problemem może być to, że od prawie roku takową funkcję oferuje Apple Watch przez swój optyczny sensor pracy serca. Nie zraziło to najwyraźniej firmy Little Riot, bo swój nieco inaczej działający, ale w bardzo podobnym stylu gadżet wciąż chce na rynek wprowadzić. Produkt zakłada, że pary na odległość zechcą przesyłać swoje bicie serca drugiej połówce. Pillow Talk, jak sama nazwa wskazuje, ma przekazywać odczyty pracy serca poprzed poduszkę.

Jest to subtelniejsza wersja erotycznych zabawek, w których przekazywane jest coś więcej niż tylko „wibracje” serca. Kochający się ludzie mogą zechcieć słychać do snu bicia ukochanego serducha. Jakże to romantyczne ;). Autorem pomysłu musi być raczej kobieta (sprawdziłem: faktycznie pani. Joanna Montgomery). System składa się z kilku elementów. Bransoletki z czytnikiem rytmu serca, mobilnej aplikacji i mobilnego głośniczka, który chowamy pod poduszkę. Tą drogą dotrą do nas emocje nawet z drugiego końca świata. Prosto du ucha.

PIllow Talk

Lydia

Kiedy ukochani się rozłączają pozostaje telefon, a można przecież przez niego pisać, rozmawiać, a nawet się widzieć. Do tradycyjnych formatów mogą dołączać kolejne. Serce jest o tyle chwytliwe, że kojarzone z miłością. Sam pomysł bardzo efektowny i za razem intymny, ale chyba ciutek nonsensowny. Owszem, wciąż unikatowy i bardzo wyjątkowy, ale jakoś do mnie nie przemawia. Pięć lat temu pewnie byłoby inaczej. Chyba, że faktycznie będzie można powiązać wszystko z wymienionymi wyżej zabawkami dla dorosłych ze zdalnym przekazem emocji. Wtedy będzie to miało „głębszy” sens :P.

Wcale nie musi być to jednak projekt dla zakochanych. Praca serca rodzica może uspokoić przy zasypianiu dziecko. Tak też promowane są alternatywne opcje dla Pillow Talk. Wszystkie z propozycji są jednak związane z bardzo osobistą wymianą uczucia bliskości. I o to w tym wszystkim ma chodzić. Czy będą chętnie za to płacić? Pokażą wyniki wsparcia na Kickstarterze. Chyba lepiej było zaangażować do tego smartwatch i przygotować mu streaming na głośniczek. Zegarek ma do tego więcej możliwości, a taka bransoletka wyłącznie jedną funkcję.

źródło: Kickstarter