Popularne paluszki AA oraz AAA to baterie, które wciąż są w codziennym użytku. Mimo, że w wielu urządzeniach montowane są już akumulatorki, to ten rodzaj bateryjek jest jeszcze przez nas wykorzystywany. Można zastąpić je akumulatorami w formie AA i AAA, ale trzeba je ładować w specjalnej ładowarce. Mimo, że wbudowany akumulator w urządzenie jest łatwiejszy w użyciu, to baterie łatwiej wymienić, gdy źródło zasilania padnie. Producenci tych urządzeń próbują tchnąć w nie nowe życie, przygotowując sprzęt współpracujący z tabletem i smartfonem. Gadżet SkyRC NC2500 to ładowarka z możliwością podglądu procesu ładowania i zarządzania nim wprost ze smartfona.

Każdy kto choć raz ładował w ten sposób akumulatorki wie, że ciężko jest sprawdzić stan naładowania paluszków. Tutaj wkracza omawiany wynalazek. Ładowarka pomieści cztery akumulatorki typu AA lub te mniejsze AAA (jak większość tego typu urządzeń). Jej przewagą nad konkurencyjnymi ładowarkami jest wspomniana współpraca z mobilnymi urządzeniami. Z poziomu smartfona możemy zarządzać procesem ładowania. Możemy ustawić szybkość ładowania, aby akumulatory napełniły się szybciej lub ustawić tryb oszczędzania żywotności i naładować je wolniej.

Gadżet posiada swój czarno-biały wyświetlacz z odwzorowaniem stanu baterii i przyciski do ustawień, ale dzięki instalacji dedykowanej aplikacji, na iPhonie otrzymamy konkretniejszy panel kontrolny. Tutaj będziemy mogli w wygodny, dotykowy sposób zarządzań bateriami, podejrzeć ich temperaturę, wykresy napięcia i oporu. Sygnał na temat bateryjek jest przesyłany do telefonu poprzez bezprzewodowy moduł Bluetooth. Kolejną ciekawą opcją SkyRC NC2500 jest możliwość podładowania tabletu lub smartfona (czy dowolnego sprzętu) poprzez port USB. W ten sposób „wyciągniemy” energię z akumulatorków AA/AAA. Będzie zatem także podręcznym bankiem energii. Ładowarka kosztuje 105 dolarów. Aplikację znajdziecie w AppStore.

źródło: usb.brando.com via ubergizmo.com