Ostatnio dbamy lepiej o kondycje akumulatora naszego smartfona niż o naszą własną. Jesteśmy mniej aktywni, a zmęczenie niwelujemy przez picia kawy, mającej postawić nas na nogi. Apropos. Jeśli dużo jej pijecie, ewentualnie lubicie ciepłą herbatę, to przyda wam się termos, dzięki któremu przy okazji naładujecie wasze mobilne urządzenie. 2 w 1 – zasilamy aż dwa „organizmy” ;). ThermaCharge to projekt z Kickstartera, bazujący na przemianie ciepła w energię do zasilania baterii. Jak reklamują się autorzy: „wyciągnij z kawy jeszcze więcej energii” – co bardzo pasuje do promocji gadżetu. W termosie umieszczono port USB, więc wystarczy podłączyć do niego sprzęt i czerpać z „naturalnego” źródła energii.

Bardzo przydatne na wyjazdy. Zawsze dodatkowa energia! Jak zwykle trzeba zatrzymać się chwilę przy zasilaniu. Termoelektryczne zasilanie napełnia wbudowany akumulatorek o pojemności 1100 mAh. Aby go uzupełnić potrzebnych będzie w przeliczeniu ok. 4 kubków gorącego napoju. Bateria wystarczy na podładowanie iPhone’a 5/5S w 50-60%. To w sumie całkiem ok jak na termos. Oczywiście wszystko zależy od ciepła i wykorzystania płynu. Opcjonalnie akumulatorek można zasilić zwykłym kabelkiem USB i przekształcić termos w podręczny bank energii. We wczesnej fazie kampanii ThermaCharge można nabyć już za 60-70$.

źródło: Kickstarter