Nokia Lumia 1020 może pochwalić się naprawdę dobrym aparatem fotograficznym z technologią PureView (przy okazji rekordowymi 41-megapikselami). Pojawiła się ona na rynku, kiedy jeszcze nie wszyscy byli przekonani co do wodoszczelnych modeli smartfonów. Sony zapoczątkowało trend, a teraz coraz więcej producentów chce, by ich produkt też był odporny na wodę – w mniej lub większym stopniu – zależy od certyfikatu. Prawdą jest jednak, że i pod wodą warto robić zdjęcia. Nadal powstają przeróżne dodatkowe obudowy dla urządzeń i kamerek, które mają pozwolić na zanurzanie się z swoimi aparatami.

Wariant wodoodpornej obudowy dla wspomnianej wyżej Lumii 1020 to chyba jedna z najdroższych, jakie możemy zakupić do naszego telefonu. Kosztuje prawie 300 dolarów, ale zrozumiałe jest, iż nie jest typowym rozwiązaniem. Watershot to model do prawdziwego zanurzenia, gdzie ciśnienie normalnie rozsadziłoby współczesne projekty chroniące wnętrze smartfona. Certyfikaty dla Xperii, Samsungów i innych urządzeń, proponują obecność do maksymalnie kilku metrów pod powierzchnią, a często także czas przetrzymywania konstrukcji w wodzie. Watershot pozwoli na nurkowanie z Lumią aż do 100 metrów!

Wariant obudowy będzie do tego sprzedawany w bardzo ograniczonej i krótkiej serii. 300 dolarów to sporo, ale dla amatora nurkowania będzie szansą na wykorzystanie niezłej kamerki Lumii 1020. Przystawka nie tylko ochroni przed dostępem wody, ale posłuży do montażu dodatkowego wyposażenia (filtrów, flashów itp.). Specjalne elementy dla obiektywu sprawią, że nie zajdzie zjawisko zniekształcające obraz podczas rejestracji. 100 metrów to standardy w zanurzaniu się i raczej nie są przekraczane przez płetwonurków. Parametr powinien zatem spokojnie wystarczyć wielu osobom.

Warto też na koniec dodać, że Watershot wraz z Nokią Lumia 1020 weźmie udział w nietypowym projekcie w imię nauki. Fabien Cousteau zamierza spędzić pod wodą 31 dni. The Mission 31 będzie okazją do zapisu tego wydarzenia z poziomu smartfona.

źródło: watershot.com