Jeśli tak samo jak ja, lubicie bawić się na dotykowych ekranach w gry logiczne, puzzlery i wszelkie ich pochodne, to pamiętacie hit na iPhone’a lub iPada jakim nadal jest tytuł Dots. Jest to wciągająca gierka, w której bijemy rekordy przez łączenie kropek na planszy. Jest w niej też trochę elementów przypadkowości, ale mądra gra zwiększa szanse na zdobywanie większej liczby punktów. Polecam się zapoznać zanim pobierzecie następce, niedawno udostępnionego w AppStore. Two Dots jest kontynuacją i wydaje mi się, że udaną – podobna rozgrywka, ale w nowym wydaniu. Znów może zająć nam sporo dobrze spędzonego czasu.

O ile w Dots chodziło głównie o nabijanie punktów i staranie się bicie rekordów w kilku różnych trybach zabawy, to w Two Dots developer postanowił zaoferować nam rodzaj misji i pokonywanie poziomów. Styl gry zbliżony i oparty o te same, dobrze znane zasady, ale w nieco innym schemacie. Niby ta sama gra, ale znów przykuje nas do wyświetlaczy smartfonów lub tabletów. Tym razem łącząc kropki (najlepiej w zamknięte prostokąty/kwadraty) zbieramy konkretne punkty dla wymienionych kolorów. Plansze są teraz zróżnicowane i strategia działania jest dużo ważniejsza niż w poprzedniej części.

Trzeba mądrze odblokowywać kolejne kropki, gdyż czasem ważniejsze jest połączenie wskazanych kolorów, a inne nam po prostu w tym przeszkadzają. Każda kolejna „misja” to coraz trudniejsze zadanie. Mniej ruchów do wykonania i często więcej punktów do minimalnego progu zaliczenia levelu. Pierwsze są dosyć łatwe. Następne mają większy charakter układanek i naturalnie, są coraz trudniejsze. Estetyka na tym samym, prostym i czytelnym poziomie. Jeśli lubiliśmy bawić się pierwszą wersją kropkami, ta powinna wciągnąć tak samo. Wynikami możemy dzielić się na Facebooku – co staje się ostatnio sprytną normą służącą do wciągania kolejnych graczy.

Sequel moim zdaniem udany. Świadczyć może o tym także fakt liczby pobrań ze sklepiku Apple. Już w czterdziestu krajach Two Dots jest na liście „top free app” (pierwszy milion ściągnięć na drugi dzień od premiery). Warto dodać, że sukces na iOS jest wystarczający, aby tytuł trafił niebawem na Androida. Na koniec ostrzegę, że jeżeli Dots zaczęło was frustrować (na swój sposób), to przy Dots Two poziom frustracji przejdzie na nieco inny poziom, ale wciąż bardzo wciągający.

źródło: AppStore