Tak rzadko piszę na blogu o Infinix, że każdy kolejny wpis o smartfonie tej marki to dla mnie jakieś urozmaicenie. Producent ten powstał po przejęciu francuskiej marki Sagem (teraz działa z siedzibą w Hong Kongu) i zaczyna dawać o sobie znać. Ostatnio zaprezentował technologie rekordowo szybkiego ładowania 160W, a teraz pręży muskuły wariantem Infinix Zero X Pro. To pierwszy taki flagowiec firmy. Dotąd nie wchodził w segment z najwyższej półki. Szkoda tylko, że jeszcze nie podano ceny.

Infinix Zero X Pro

Infinix Zero X Pro – hybrydowe 60x

Infinix proponuję całą serię modeli Zero X, ale ten Pro prezentuje się zdecydowanie najlepiej. Jego wyróżnikiem ma być moduł fotograficzny z tylko trzema sensorami, ale z odpowiednimi właściwościami. Dwa z nich mają optyczną stabilizację obrazu (tylko Vivo X70 Pro+ dysponuje czterema aparatami i każdy ma OIS). Obiektywy w Zero X Pro to:

  • 108 mpx z f/1.8 (sensor główny – pewnie Samsunga) z PDAF, OIS
  • 8 mpx z f/3.4 (peryskopowe tele 125 mm) z PDAF, optycznym 5x i OIS
  • 8 mpx z f/2.3 (ultra szeroki kąt 120˚) z autofocusem

Dwa pozostałe modele (Zero X i Zero X Neto) mają odpowiednio 64 i 48 mpx dla kamerki głównej. Reszta sensorów jest identyczna. Peryskopowy teleobiektyw dysponuje hybrydowym 60x, więc oferuje niezłe zbliżenie. Wykorzystuje autorski system Galileo Algorithm Engine do szybkiego ujmowania księżyca (ekspozycja i focus na naszym naturalnym satelicie). AI (deep learning) dopieszcza zdjęcie Na przodzie 16 mega do selfie w ekranowym otworku. Ze znaczących opcji wyróżniłbym jeszcze nagrywanie video z 960fps (slo-mo) oraz time-lapse w 4K.

Infinix Zero X Pro

Infinix Zero X Pro – specyfikacje

A czy wnętrze idzie w parze z zaoferowanym zestawem fotograficznym? Nawet idzie, choć nie w każdym obszarze. Jest bardzo dobry, duży i płynny wyświetlacz z dodatkowym dodatkowy układem MediaTek Intelligent Display dla procesora. Jest też szybkie ładowanie baterii 4500 mAh i ciekawy design. Gdzie braki? Dość wolne pamięci, brak NFC i tylko jedna konfiguracja pamięci operacyjnej (ale z boostem). Podam wszystko na jednej liście. Infinix Zero X Pro oferuje:

  • ekran AMOLED 6.67 cala ze 120Hz Super Fluid i FHD+
  • czytnik palca zintegrowany z wyświetlaczem
  • chip: MediaTek Helio G95 + drugi do ekranu (skorzysta gaming)
  • 8 GB RAM z Memory Fusion Technology 2.0 (+ wirtualne 3 GB)
  • 128 lub 256 GB w UFS 2.2 (jest slot na karty pamięci)
  • 3 aparaty: 108 (lub 64/48) mpx + 8 mpx (peryskop) + 8 mpx (ultra-wide)
  • selfie: 16 mpx w otworku
  • audio: głośniki stereo i port jack 3.5 mm
  • łączność: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Bluetooth, ale brak 5G i NFC
  • bateria: 4500 mAh z ładowaniem 45W (przez USB-C z 40% w 15 min)
  • Android 11 z nakładką XOS 7.6
  • cena: jeszcze nie wiadomo

Ciekawy model. Nie powiem, że nie. Żeby go jednak finalnie ocenić, trzeba znać cenę. W tej chwili i tak patrzę na niego jak na egzotyczną propozycję (debiutuje na terenie Hong Kongu). Nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądała międzynarodowa dostępność.

źródło: infinix