Choć markę Infinix znam (chociażby z racji branży, w której się poruszam) to na moim blogu dotąd się nie pojawiała. Raz, że nie było okazji, a dwa, mało kto ich w Polsce kojarzy. Producent istnieje już 8 lat, ale nie zbudował jeszcze w segmencie smartfonów rozpoznawalnego brandu. Musi zatem szukać obszarów, w których mógłby się wyróżnić lub czymś zaimponować. Nowy Infinix Zero X staje się rekordzistą szybkości ładowania. Baterię uzupełni z mocą 160W (przewodowo) i 50W (bezprzewodowo).

Infinix Zero X – 160W (nowy rekord)

Niedawno Xiaomi zaprezentowało wyniki swoich nowych rozwiązań w kwestii ładowania akumulatorów do telefonów. Technologie HyperCharge to nawet 200W ładowania przewodowego (i 120W bezprzewodowego), co  jest oczywiście najlepszym wynikiem na świecie, ale wciąż prototypowym. Infinix chce wdrożyć przewodowe 160W w smartfonach produkowanych masowo. Alternatywnie dać opcję szybkiego uzupełniania indukcyjnego 50W, co przewyższa wiele współczesnych standardów nawet przez port USB-C.

Niewątpliwie 160/50W w Infinix Zero X będzie cechą wyróżniającą sprzęt na tle konkurencji. Obecnie najszybsze jednostki posiadają 120-125W przewodowo, a taki Mi 11 Ultra dysponuje nawet 67W w wersji Qi. W czym może być problem przy tak wielkich mocach? Z żywotnością ogniwa. Samo Xiaomi przekazało w swojej sesji Q&A na Weibo, że po dwóch latach (lub ok. 800 cyklach) pojemność baterii spada do 80%. Nie jest to moim zdaniem jakiś wielki ubytek, choć znaczący. Zależy, jak na to patrzeć.

Jeśli zmieniamy telefon co dwa lata to nie odczujemy wielkiej różnicy. Jeśli tylko takie będzie ryzyko, to bym się nie przejmował. Gorzej jeśli akumulatory będą się przegrzewać (lub wybuchać…). Odpowiednia certyfikacja nie pozwoli jednak wprowadzać na rynek technologii, które nie są odpowiednio przebadane.

Infinix Zero X – specyfikacje

Infinix dopiero zapowiedział (potwierdził) szybkie ładowanie w modelu Zero X, natomiast na pełną listę pozostałych możliwości trzeba poczekać. Uzupełnię je pewnie w bardzo niedługim czasie. W tej chwili mogę jedynie bazować na wyciekach od Ice universe. W załączonym tweecie widać głównie design (zakrzywiony ekran i zintegrowany z nim czytnik palca) oraz moduł fotograficzny z jakimś większym sensorem głównym.

źródło: infinix, foto: @universeice