Zgodnie z przewidywaniami (i przeciekami) jedenasta generacja flagowca OnePlus debiutuje bez wariantu Pro. Jakiś czas temu marka rozpoczęła współdzielenie technologii z Oppo i najwyraźniej strategia większego z producentów wymusiła zmiany w ofercie tego mniejszego. OnePlus 11 będzie miał jednak cechy Androida premium. W tym roku skorzysta z najnowszego chipa Qualcomm i poprawionych rozwiązań Hasselblad. Telefon zaprezentowano w Chinach, a jego globalna demonstracja odbyła się 7 lutego. Model na nasz rynek ma pewne zmiany, m.in. w mocy ładowania.

OnePlus 11 5G – fotografia

OnePlus 11O module fotograficznym OnePlus 11 5G wiadomo sporo już od wczoraj, bo chińska marka opisała możliwości aparatów niejako w formie zapowiedzi całej jednostki. W przypadku sensorów potwierdzają się wspomniane we wstępie słowa: OnePlus otrzymał praktycznie ten sam zestaw, który trafił niedawno do składanego Oppo Find N2 (niestety niedostępnego poza Chinami). W drugą stronę powędrowały z kolei kalibracje Hasselblad. Mowa o poniższych właściwościach. Tylko selfie ma 2x niższą rozdzielczość:

  • 50 mpx z f/1.8 (Sony IMX890) 1/1.56” i OIS (poprzednio IMS766)
  • 48 mpx z f/2.2 (Sony IMX581 – ultra wide z makro), AF, 1/2” (poprzednio 16 mpx z 1/3.09”)
  • 32 mpx z f/2.0 (Sony IMX709 z RGBW – teleo 2x) 1/2.74” (poprzednio 13 mpx z f/2.4, 1/3.4”)
  • selfie: 16 mega w ekranowym otworku (w rogu)

To zacny komplet. Jest w zasadzie wszystko, nawet sensor RGBW. Myślę, że zdjęcia wykonane OnePlusem 11 mogą być nawet ciekawsze od tych w Oppo, bo urządzenie korzysta z szybszego Snapdragona 8 Gen 2 (Find N2 ma SD 8+ Gen 1, ale jeszcze koprocesor MariSilicon X). Na sam koniec zatrzymam się jeszcze chwilkę przy zmianach designu całego foto-modułu. Postanowiono go nieco zaokrąglić.

A co dadzą kalibracje Hasselblad? Oprócz oczywistego efektu marketingowego (logo brandu podkreślono pomiędzy obiektywami), oprogramowanie przygotowane przez szwedzkich specjalistów ma dostarczyć dodatkowe ustawienia odwzorowania kolorystyki.

OnePlus 11 5G – specyfikacje

Jak już wyżej pisałem, nie będzie edycji Pro, ale to nie znaczy, że nie uda się nabyć odmiany z wyraźnie lepiej skonfigurowaną pamięcią. Mamy świeżutkiego Snapdragona 8 Gen 2 i towarzyszących mu nowych standardów szybkości: LPDDR5X i UFS 4.0 (nowych w segmencie smartfonów). Chińczycy obiecują, że tym razem nie będą ograniczać potencjału procesora, by wydłużyć czas pracy baterii, więc użytkownik powinien mieć do dyspozycji pełną moc. Jest też efektowny ekran i szybkie ładowanie. Szkoda, że brakuje opcje indukcyjnej. OnePlus 11 5G dysponuje high-endowymi parametrami:

  • ekran: AMOLED (1440p) 6.7″ z LTPO 3.0 (1-120Hz)
  • ochrona ekranu: Corning Gorilla Glass Victus
  • optyczny czytnik palca zintegrowany z wyświetlaczem
  • chip: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 (z ray tracingiem) z Adreno 740
  • konfiguracje: 12/256, 16/256 i 16/512GB z LPDDR5X/UFS 4.0
  • foto: 50 + 48 + 32 mpx i selfie 16 mpx
  • audio: głośniki stereo
  • łączność: Wi-Fi 6, Bluetooth 5.3, modem 5G, NFC
  • bateria: 5000 mAh z ładowaniem 100W (Chiny) i 80W (inne regiony, m.in. Europa)
  • motorek wibracyjny i spora powierzchnia chłodzenia (pod gaming)
  • certyfikacja szczelności zgodna z normą IP64
  • system: Android 13 z nakładką  ColorOS 13 (Chiny) i OxygenOS 13 (reszta świata)
  • aktualizacje: 4 lata systemu Android i 5 lat wsparcia łatkami bezpieczeństwa
  • ceny OnePlus 11: od 3999 juanów (Chiny), ok. 550€ (Europa)

źródło: oneplus.com