Cybershoes

W rękach mamy władzę w świecie VR już od ładnych kilku lat. Kontrolery są coraz precyzyjniejsze i możemy śmiało kontrolować bardzo wiele spraw w wirtualnym środowisku. Nogi też do czegoś służą, bo przecież 6DoF daje nam możliwość przemieszczania się po pomieszczeniu. Są jednak gry, w których cyfrowy teren jest znacznie większy od naszego pokoju. Tam zastosowanie ma gałka w padzie alb bieżnia. Ten drugi format jest znacznie droższy, ale pozwala nawet biegać. Cybershoes to tańsza i bardziej kompaktowa alternatywa – buty do VR!

Nie jest to peryferium (chyba tak to można kreślić?) niezbędne w obecnej generacji VR, ale już ciekawi pierwszych fanów gier. Opcja sterowania postacią z obrotowego stołka przy pomocy specjalnej konstrukcji przystawek do butów brzmi nieźle. Do tego, jeśli wierzyć demonstracjom, wszystko wygląda atrakcyjnie zarówno od strony noszenia, jak i użytkowania. Rozwiązanie jest w sumie bardzo banalne w swej formie, a przy tym intuicyjne w obsłudze, bo odruchy są naturalne. Krzesełko z regulowaną wysokością w zupełności tu wystarczy, by uzyskać efekt bieżni, ale bez bieżni.

tekst alternatywny

To tak, jakbyśmy założyli precyzyjne kontrolery do rąk na nasze nogi. System rozpoznaje ich położenie w trójwymiarowej przestrzeni i odwzorowuje w środowisku wirtualnym. Takie „klapki” VR z sensorami (rolkami), których zadaniem jest dostarczenie jeszcze większej imersji. Zamiast budować skomplikowany i zabierający dużo przestrzeni system odczytujący chód, wystarczyło trochę pogłówkować i stworzyć coś o wiele ergonomiczniejszego i tańszego. Do tego wszystkie kończyny są w ruchu i biorą udział w rozgrywce. Nie uda nam się jeszcze nikogo skopać ( 😛 ), ale przemieścić już tak. Fani GTA nie uzyskają pełni satysfakcji, ale już klasyczne strzelanki powinny się sprawdzić.

Podobno wcale nie zmęczymy specjalnie nóg, bo wystarczy wyczuć sensory, by kontrola gry stała się efektywna. Na animacji dołączyłem pokaz możliwości w Skyrim, ale jest wiele innych tytułów, które mocno na tym skorzystają. Autorzy obiecują nawet, że Cybershoes będą w stanie w jakiś sposób zniwelować efekty nudności u części graczy. Możliwe, że pobyt w VR z naturalniejszymi odruchami wpłynie na postrzeganie wirtualnej rzeczywistości przez nasz mózg. Sprzęt ma być kompatybilny ze znanymi platformami, np. Steam VR (Oculus VR w drodze), czyli też systemami oraz goglami (Windows Mixed Reality, Oculus, HTC Vive). Cena? Wczesne jednostki będzie można nabyć już za 150 euro, ale finalnie będzie drożej. Projekt pojawił się na Kickstarterze i to tam można zamówić „buty” taniej. Wyrób powinien trafić do sprzedaży jeszcze w pierwszym kwartale 2019 roku.