Choć o smart ekranach piszę na swoim blogu regularnie (także o ich nowych funkcjach i aktualizacjach możliwości) to jakoś osobiście nie wdrażałem jeszcze takiego gadżetu do swojego własnego mieszkania. Byłem (i wciąż jestem) fanem montowania na ścianie mniejszych tabletów, których zadaniem jest centralne zebranie wszelkich funkcji w ramach głównego panelu sterowania. Coraz niższe ceny w kategorii smart display spowodowały jednak, że pokusiłem się o zakup małego Google Home Hub (obecnie znanego jako Google Nest Hub). Oto pierwsze wrażenia.

Google Home Hub Mój Smart Dom smart ekran

Mój Smart Dom z Google Home Hub

W moim smart mieszkaniu korzystam z Asystenta Google, więc poleceń wysłuchuje inteligentny głośnik amerykańskiego giganta. Głównie po angielsku, ale nie mam z tym większego problemu. Nawet nie chodzi o kwestie językowe. Poznałem możliwości polskiego odpowiednika na smartfonach i jakoś wolę używać tego angielskiego. Oczywiście nadal czekam na wsparcie naszego języka, ale już nie z takim utęsknieniem. Postanowiłem, że pora dodać temu wszystkiemu warstwy wizualnej.

Google Home Hub to urządzenie specyficzne. Dla wielu zbędne. Ja sam go dotąd nie stosowałem, choć znałem praktycznie każdą jego funkcję. Ostatnie aktualizacje systemu powodują jednak, że cały czas smart ekrany zyskują. Dziś uważam, że warto taką wariację Asystenta Google w domu posiadać. Wolałbym takiego Lenovo Smart Tab (tablet dokowany w stacji z głośnikiem), ale na razie stawiam na mniejszą ramkę w formie budzika. Mam już wystarczająco dużo smart modułów, by dać im własny panel właśnie w takiej postaci.

Google Home Hub i Google Home Mini (znane teraz jako Nest Home)
Smart Display i mini smart głośnik od Google są oczywiście spójne stylistycznie.

Czym w ogóle jest Google Home Hub?

Google ma w swojej ofercie już kilka modeli z segmentu Smart Display. Ten tu przedstawiany to ten pierwszy, a wcale nie jakiś bardzo gorszy od pozostałych. Jest kompaktowy i nie posiada wbudowanej kamerki. Dla jednych to zaleta, dla innych wada. W generalnym skrócie, Google Home Hub to połączenie smart foto ramki, asystenta głosowego, smart głośnika i panelu sterowania dla domu. Można na nim też oglądać video (m.in. YouTube’a), ale 7-cali wystarczy głównie do oglądania przepisów kulinarnych, a więc sprawdzi się jako ekranik nie tylko w sypialni, ale i w kuchni.

Trzeba rozróżnić dwie grupy funkcji, jakie Google Home Hub/Nest Hub oferuje. Podzieliłem je na te bardziej klasyczne i na te nowocześniejsze. Do tych pierwszych kwalifikuję takie opcje jak wyświetlanie zdjęć (m.in. z galerii Google Zdjęcia) w trybie ramki, prezentację aktualnej godziny i pogody (czyli jest też internetowa stacja pogodowa) oraz budzika/kalendarza. Już sam dostęp do tych konkretnych funkcji serwisów Google za te ok. 300 zł jest spoko, a przecież nie wymieniłem tych najważniejszych.

Google Home Hub
Smart ekran jest też panelem dla odtwarzacza muzycznego (tu Spotify). Audio można „castować” na inne podpięte w domu urządzenia, np. TV.

Do drugiej grupy – bardziej smart – zaliczam: dostęp do Asystenta Google (zapytania, kontrola urządzeń, sterowanie wybranymi opcjami usług Google), odtwarzanie muzyki i jeszcze kilka innych, o których na razie nie będę się rozpisywał. Są tu bowiem też gry z asystentem, możliwość podglądania ujęć z kamerek monitoringu, obsługa multi-roomowych opcji głośników w sieci itd. Docelowo sprzęt ten powstał jednak głównie dla smart domu, czyli łatwiejszej kontroli smart oświetlenia, smart termostatów, czujników, inteligentnych urządzeń, scen automatyki, harmonogramowania pracy itd. Dla tych opcji regulacji jest najwięcej, a kolejne ciągle dołączają. Cieszy fakt, że Google cały czas dołącza kolejne kompatybilne moduły w warstwie systemowej.

Asystent Google z warstwą wizualną

Smart głośniki Google Home (obecnie Google Nest) mam w mieszkaniu już od dawna. Smart ekrany w postaci Huba różnią się głównie tym, że Asystentowi Google dodają warstwy wizualnej. Nie przy każdych komendach, ale przy tych najpopularniejszych, owszem. Przydaje się to przy najpopularniejszych poleceniach, np. tych pogodowych, nawigacyjnych, muzycznych itd. Asystent zwraca po prostu bogatsze odpowiedzi. Pogodę z dłuższymi prognozami na kilka dni, muzyka zyskuje odtwarzacz z przyciskami, a niektóre odpowiedzi jakieś obrazki.

Google Nest Hub

Najwięcej jednak docenimy w ramach huba dla inteligentnego domu. Tutaj Google dostarczy specjalny interfejs, który obejmie wszystkie nasze podpięte urządzenia, ułatwi ich obsługę, grupowanie, przegląd pokojów i wiele innych. Właśnie dla tego konkretnego celu dokupiłem Google Home Huba. Brakowało mi trochę takiego panelu, a nie chciałem bazować ciągle na smartfonowym odpowiedniku. Przy wybranych komendach głosowych Asystent Google pokaże funkcje towarzyszące, więc można z nich skorzystać manualnie (ekranowo). Czasem też nie chcemy wymawiać poleceń i sięgnięcie palcem do panelu jest praktyczniejsze. Nie piszę tego wcale na siłę. Takie jest przeznaczenie tego typu gadżetów.

Google Home Hub jako głośnik

No i tutaj nie ma za bardzo o czym pisać – jeśli chodzi oczywiście o samą jakość dźwięku. Nie jest to jakiś mocarny głośnik, ale i kategoria specyficzna. Znałem brzmienie Google Home Mini i Google Home (czyli obu kompaktowych smart głośników marki) i mogę po prostu napisać, że dźwięk w smart ekranie jest czymś pomiędzy tymi dwoma jednostkami.

Producent pozwoli skorzystać też w hubie z podobnymi opcjami, jak z edycji bez wyświetlaczy, tj. przez Bluetooth (nie tylko po Wi-Fi). Powinniśmy też móc powiązać sprzęt z zewnętrznym głośnikiem BT, by głosowo uruchamiać muzykę na tych większych głośnikach z łącznością Bluetooth. Pokazywałem jak połączyć głośnik Bluetooth z Google Home Mini, ze smart displayem powinno być bardzo podobnie.

Google Home Hub
Na smart ekrany Google Home Hub/Nest Hub są oczywiście i gry.

Co jeszcze warto przytoczyć w ramach audio? Może o panelu sterowania urządzeniami we wspólnej sieci multi-room? Ekran huba umożliwi kontrolę różnych urządzeń. Więcej o tym można poczytać w artykule zamieszczonym poniżej. Jeśli chodzi o nasłuch to w urządzeniu są chyba trzy mikrofony typu far-field, potrafiące wychwycić komendy nawet z dalszej odległości. Warto też zapisać Voice Match, czyli rozpoznawanie naszego głosu, by serwisy Google odbierały bardziej spersonalizowane komendy. W nocy możemy uruchomić asystentowi tryb wieczorny, redukujący głośność odpowiedzi Asystenta Google i blokujący powiadomienia (nie licząc budzika).

Opcja Broadcast umożliwi przekazywanie wiadomości (nagrań) do poszczególnych głośników rozmieszczonych w domu. Można tak kogoś zawołać lub nagrać notkę i wysłać ją zdalnie, np. w drodze do domu. Zamiast połączenia głosowego na żywo. Generalnie gadżet ma dość sporo ciekawych funkcji. Nie sposób o wszystkich napisać, a samodzielne odkrywanie daje więcej zabawy, więc pozostawię też coś czytelnikom. Jeśli coś znaleźliście, dajcie znać w komentarzach.

Google Home Hub – podsumowanie

Google Home multiroom
Sterowanie głośnikami w ramach multi-room na ekranie Google Nest Huba.

Znów nie będę się silił na przekonywanie niezdecydowanych do kategorii Smart Display, bo nie taki jest cel mojego artykułu. Chciałem tylko pokazać, że dodanie takiego wynalazku nie jest wcale głupie. Podejrzewam, że z czasem znajdę więcej przydatnych funkcji Google Huba, ale na razie jestem zadowolony z tych już wykorzystywanych. Postaram się za jakiś czas odświeżyć ten materiał o kilka dodatkowych akapitów. Ze smaczkami, które odkrywa się dopiero w praniu. Wady? Z tym się jeszcze wstrzymam, bo nawet nie wiem jak oceniać jakość dźwięku. Niby średniawa, ale to małe urządzenie i niekoniecznie stricte pod muzykę.

Tutaj dopiszę jeszcze, że jeśli Nest Hub (Home Hub) to dla was za mało i oczekujecie od takiej stacji nieco więcej to większy Nest Hub Max ma dodatkowo kamerkę do video połączeń. Uzupełni funkcje o możliwość dodatkowej komunikacji przez serwis Google Duo. Mi osobiście w tym moim wariancie podoba się automatyka w dopasowywaniu jasności ekranu, co docenimy szczególnie wieczorami i nocą, a także rozpoznawanie obecności przed wyświetlaczem. Opisywałem też funkcje w oddzielnym wpisie na temat ultradźwiękowych czujników w Nest Hubach. Pierwsze wnioski:

Zalety Google Home Hub/Nest Hub:

  • świetnie działające dopasowanie jasność ekranu do otoczenia
  • tryb foto ramki z Google Photos
  • 7-calowy ekran o optymalnej przekątnej (także jako budzik)
  • brak kamerki (jeśli obawiacie się podglądu)
  • wbudowany Asystent Google
  • stacja dla platformy Google Home (smart home)
  • tryb stacji pogodowej
  • od jakiegoś czasu atrakcyjna cena (ja kupiłem za niecałe 340 zł)
  • możliwość odcięcia nasłuchu przełącznikiem
  • podgląd obrazu z podpiętych kamerek do monitoringu
  • tryb tłumacza przy pomocy Asystenta Google

Wady Google Home Hub/Nest Hub:

  • średnia jakość dźwięku (szczególnie im głośniej)
  • brak kamerki (jeśli liczycie na video połączenia)
  • ograniczony zasób możliwości (to jednak nie jest tablet)
  • konieczność współpracy z siecią Wi-Fi
  • wciąż brak wsparcia polskiego języka