Świat pędzi z technologią w takim tempie, że powoli wielu z nas zaczyna nie nadążać. Smartfony niedawno wchodziły na rynek, a już zaczynają wyznaczać trendy. Są wystarczająco mocne, by zaoferować wiele funkcji, które znajdziemy w tablecie lub laptopie. Są mobilne i to jest ich największa przewaga. Zainteresowanie jest tak wielkie, że produktów na rynku jest mnóstwo, a każdy kolejny stara się zaoferować klientom coś czego nie znajdziemy u konkurentów. Niektórzy myślą już nawet nad przygotowaniem modułowych narzędzi, aby częstotliwość zmian urządzeń nie była taka duża. Oto kolejny przykład chcący przedstawić coś nowego, coś co umożliwi pracę na gadżecie „all in one”, ale będącym wciąż mobilnym sprzętem.

Osobiście lubię poznawać wszelkie tego typu projekty. Potrafią odświeżyć sposób w jaki postrzegamy obecne wynalazki, a często pokazać coś z wyprzedzeniem. Takie projekty jak Fairfone, czy Ubuntu Edge lub Phonebloks, a nawet Jolla z Sailfish OS, to jedne z tego typu produktów. Dzisiaj na temat „the if convertible”, który wyewoluował z pytania „what if?” (co jeśli?). Autorzy projektu chcą nam dostarczyć urządzenie mogące zastąpić wiele innych, ale wciąż o mobilnym charakterze. W sumie trzy urządzenia, dwa ekrany i jeden plan taryfowy. Brzmi ciekawie? Tak też wygląda. Na wstępie zaznaczę, że pomysł bierze udział w kampanii crowdfundingowej na Indiegogo i szuka wsparcia w rozwoju pomysłu.

Urządzenie ewoluowało. Od sprzętu mogącego połączyć dwa urządzenia działające na jednym abonamencie, aż po obecną konstrukcję, pozwalającą przeistoczyć się z ultrabooka w tablet, a na koniec w smartfon! Udało mi się znaleźć informacje, że pierwszą formą wynalazku był dwuekranowy laptop z 2003 roku o nazwie Flip-Pad. To model, na którym wzorował się producent – firma Xentex. The If Convertible to część długiego procesu sprzed 10 lat. Mamy zatem odświeżoną edycję dwuekranowego komputera przenośnego, ale na miarę obecnych czasów. Istny transformer. Zdarza nam się już chodzić z laptopem, smartfonem i tabletem, czasem udaje się ograniczyć tylko do phabletu, a tutaj mamy otrzymać rozwiązanie tego problemu.

Najwyraźniej tylu lat było trzeba, aby możliwości technologiczne dały pole do odpowiednich zmian. Koncepcja przeszła metamorfozę. Z dwóch 13 calowych ekranów zrezygnowano, a użyto 7 calowe. Opcja wielkości to jeszcze sprawa otwarta w projekcie. Każdy z wyświetlaczy ma mieć rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli. Łącznie stanowić mają 12-calowy ekran. Przeszkodą może być łączenie krawędzi, ale jak zobaczycie na grafikach, każdy z nich będzie służył do wyświetlania innych materiałów (w większości). W ułożeniu ultrabooka, całość wygląda jak dwa niewymiarowe mini laptopki, łącznie z pełnowymiarową klawiaturką. Ta forma będzie oferowała wspomniane dzielenie ekranu, ale jako jedno również.

Jeden z ekraników może być przekręcony w drugą stronę – przydatne dla trybu multiplayer dla graczy, ale i w trakcie prezentacji materiałów. Możliwości rotacji poszczególnych elementów jest dużo więcej. Złożenie części z przyciskami oraz obrót ekranów da nam formę tabletu. Prawy ekranik po odczepieniu stanie się smartfonem (lewy jest na stałe). Kwestia CPU i GPU jest jeszcze do ustalenia, ale mocniejsza jednostka wielordzeniowa ma być umieszczona w „smartfonowej” części. Ten fragment ma korzystać z Androida, a baza z Windows lub Ubuntu. Zaczynacie się przekonywać? Czy raczej jest to forma ciekawostki?

Obie części mają posiadać oddzielne baterie, a łącznie zaoferować aż 18 godzin pracy. 4 GB RAM, 128 GB pamięci wewnętrznej, slot na kartę SD (do 128 GB), dając łącznie pół terabajta. Smartfon (zwany Slingshotem) posiądzie aparat fotograficzny (z 13-41 megapikselowym sensorem w zależności od modelu) z optyką Carla Zeissa. Oba komponenty wyposażono w oddzielne moduły LTE, ale z możliwością działania na jednym planie taryfowym. Baza otrzyma porty USB, HDMI, Ethernet, ale i wyjmowaną słuchawkę Bluetooth. Złożony zajmie trochę miejsca, ale nie dużo.

Jak poradzi sobie na rynku przy ewentualnym debiucie? Spójrzmy na rynek. Laptopy przeobrażają się w tablety PC (Surface), jest Asus PadFone (konstrukcja przemieniająca smartfon w tablet) i sporo modeli Lenovo Yoga, a to tylko kilku reprezentantów. Czy projekt ma szansę walczyć z tymi gadżetami? W razie czego, producent ma zaproponować warianty Ubuntu z Androidem w cenie 649 dolarów, z Windowsem i Androidem za 799$ oraz najdroższą opcję za 1299 z możliwością doboru wykończenia (wariantów jest całkiem sporo). Czy rozwiązanie będzie wartościowe, dowiemy się dopiero w lipcu 2014 roku. W tej chwili jestem sceptyczny, ale przy pewnych modyfikacjach byłbym skłonny zainteresować się pomysłem – ma potencjał!

źródło: Indiegogo