Baardzo rzadko piszę na blogu o komputerach stacjonarnych. Głównie wtedy, gdy sprzęt wykorzystuje jakiś modułowy, przenośny element. Wistron Foldbook to koncepcja, która idealnie się tu wpasowuje. Tajwańska marka zgłosiła swój pomysł designu do konkursu IF Design Award 2021, więc stara się głównie o wyróżnienie związane z pomysłem na efektowną estetykę, ale projekt wygląda też dość praktycznie. Wykorzystuje składany format.

Wistron Foldbook składany tablet

Wistron Foldbook to 17-calowy ekran…

Era składanych i zwijanych urządzeń dopiero przed nami. Na razie rynek bada zapotrzebowanie na takowe konstrukcje. Sądzę, że chętnie je przyjmie, bo jest w nich spory potencjał. Na ten moment ograniczeniami są pewne technologie, ale producenci ostro działają, by pokonać bariery, a sprzęt był użyteczny i funkcjonalny. W zeszłym roku zademonstrowało składany laptop Lenovo ThinkPad X1. Pozwalał zgiąć 13.3 calowy tablet w pół, by korzystać z niego jak z mniejszego, 7-calowego laptopu. Dolna jego część działała oczywiście jak panel sterowania i klawiatura.

Bardzo podobne, jak nie identyczne, rozwiązanie proponuje Wistron w swoim Foldbooku. Ten wyśwetlacz z giętkim środkiem jest jednak o wiele większy. W rozłożonej wersji miałby posiadać aż 17 cali. To oczywiście trochę zbyt dużo, jak na mobilne potrzeby. Dlatego właśnie producent proponuje stację i wykorzystanie wszystkiego stacjonarnie. Foldbook byłby głównie monitorem. W jednej z opcji jest nawet własna nóżka, by sprzęt dało się wykorzystać bez stacji. Generalnie sekcja AIO (alle in one).

Wistron Foldbook

… lub 10-calowy, giętki „laptop”

Foldbook ma być uniwersalny, a gwarancją tego ma być giętki ekran. Przemieni 17-calowy tablet w 10-calowy „laptop”. Ująłem nazwę w cudzysłów, bo mam na myśli sam układ. Da się taki gadżet oprzeć na kolanach (stąd zresztą nazwa „lap” + „top”), więc można chyba śmiało stosować takie określenia. Różnicą jest brak fizycznej klawiatury, ale tę zastępuje wirtualna, czyli ekranowa (opcjonalnie jest jednak fizyczna nakładka a nawet rysik). Trackpad jest zbędny, gdyż może nim być cała dolna część zgiętego wyświetlacza. Pod tym względem propozycja przypomina wspomnianego wyżej ThinkPada od Lenovo.

Wistron Foldbook nie wygląda zatem specjalnie oryginalnie, a podejrzewam, że składane w pół ekrany będą za pewien czas nudną normą, ale w tej chwili są jeszcze niszowymi koncepcjami, które zwracają na siebie uwagę. W tej chwili nie ma nawet potwierdzenia, że taka jednostka od tej marki powstanie. Wistron nie jest producentem. Możliwe, że zaoferuje swój projekt w postaci partnerstwa ze specjalizującą się w tym firmą. Łatwiej wymyślić sam wygląd, trudniej zbudować sprzęt na nim oparty. Warto jeszcze wspomnieć o cenach takich urządzeń. Lenovo swój wycenia na prawie 2500$. Przeliczcie sobie zatem koszty jeszcze większej jednostki.

źródło: ifworlddesignguide.com