Zacznę od wyjaśnienia co to jest usługa „naciśnij i mów” (NIM) lub z angielskiego „push to talk” (PTT). Jes to technologia do szybkiej komunikacji w grupie użytkowników poprzez jeden kanał. W uproszczeniu, korzystamy z serwisu w momencie naciśnięcia i chwilowego przytrzymania przycisku, wtedy możliwe staje się nadawanie. Żeby jeszcze lepiej zobrazować na czym to polega, wyobraźcie sobie popularne walkie-talkie lub CD radio, te urządzenia opierają się na tej zasadzie.

Takie możliwości dają niektórzy operatorzy w ramach telefonii komórkowej. Jeśli słuchawka jest wyposażona w specjalny przycisk, to możemy skorzystać z usługi PTT. Jeśli wierzyć Wikipedii, w Polsce taki serwis jest w ofercie Plus GSM oraz T-Mobile. W telefonii komórkowej, push to talk działa przez VoIP (Voice over IP), dźwięk wędruje poprzez GPRS (za: Wiki). Przewagą „naciśnij i mów” jest proste wykorzystanie komunikacji i możliwość informowania o potrzebie nawiązania połączenia wielu użytkowników na raz.

Dlaczego zacząłem opisywać ten system porozumiewania się? Trafiłem w Internecie na informacje dotyczące specjalnej aplikacji na Androida, która daje możliwość skorzystania z tej usługi na kompatybilnych telefonach. Motorola wystartowała w USA z rozwiązaniem PRIP – platformą typu PTT. Pomysł działa w oparciu o wyżej opisaną metodę, ale również z wykorzystaniem sieci Wi-Fi (co jest bardzo istotne przy użytkowaniu poza granicami USA). Motorola ma doświadczenie w usłudze, więc można jej w tej kwestii zaufać. Aplikację PRIP zainstalujemy m.in. na modelu Motorola Atrix HD (smartfon z wbudowaną usługą PTT smartradio) ale i na większości słuchawek z Androidem.

Aplikację można pobrać za darmo, potrzebuje systemu Android w wersji co najmniej w wersji 2.3 i można ją przetestować przez miesiąc bez opłat. Usługa jest stosunkowo niszowa, jednak 11 milionów użytkowników na świecie to nie tak mało. Warto wiedzieć, że istnieje taka możliwość. Jeśli zdecydujemy się na korzystanie z programu PRIP, miesięczne opłaty wyniosą 7.99 $. Twórcy szykują także wersję na iOS, więc niebawem walkie-talkie będzie śmigało także na iPhone’ach. Nie jest to może najtańszy sposób komunikacji, ale to całkiem znośna opłata za natychmiastowy dostęp do użytkowników PTT w aplikacji PRIP.

Ogólnie z usługi skorzystają tylko użytkownicy posiadający plany taryfowe u amerykańskich operatorów komórkowych (lub krajów, w których usługa jest dostępna: Meksyku, Brazylii i innych w Ameryce Łacińskiej. Choć serwis u nas w kraju nie działa, to Polacy mieszkający na terenie USA mogą spróbować przetestować jego działanie. Jeśli ktoś z was będzie miał styczność z usługą, chętnie poczytam jego spostrzeżenia i uwagi na temat działania systemu. Być może kiedyś technologia pojawi się na polskim rynku, zwłaszcza, że są możliwości. Tylko czy znajdą się klienci?

źródło: PRIP.me, Google Play via gigaom.com