Google cały czas rozwija serwis i aplikację do zdjęć. Na swoim blogu przedstawiono właśnie nowe funkcje dla Google Zdjęcia, które pojawią się pewnie etapowo w wybranych regionach. Odświeżono Memories, kolaże fotek, ale przede wszystkim zaprzęgnęto algorytmy AI do działania w ramach nowego trybu – Cinematic. Efektów 3D, które uzyskamy z „płaskich” zdjęć dzięki inteligencji narzędzi software’owych.

Google Photos z Cinematic 3D

Przez Google Zdjęcia można już zdziałać całkiem sporo. Do dyspozycji są całkiem ciekawe (i często oryginalne) rozwiązania do edycji. Ja dziś skupię się głównie na nowej funkcji Cinematic, bo jest w stanie stworzyć fajny efekt dodatkowej głębi w ruchu i 3D. Ruchome fotki cieszą oczy już od dość dawna, zwłaszcza dzięki iOS od Apple. Stereoskopowe efekty dodawały wymiaru. Cinematic rozwiną ten temat, ale w inny sposób.

Zamiast ujęć z kilku kątów, dzięki którym złożona seria klatek da efekt 3D podczas przesuwania obrazka na boki, Google proponuje, by AI rozpoznało w kadrze warstwy. Narzędzia powinny wykryć głębię i tak pociąć zdjęcie, by dało się poruszyć wszystko ze złudzeniem odległości w tle. Fotki nie muszą być wcale wykonane z danymi o głębi, co ostatnio jest już przy portretach standardem. Uda się ten bajer wprowadzić do starych zdjęć. Przypomina to efekt Kena Burnsa (jednoczesne przybliżanie i przesuwanie), ale w 3D. Oczywistym jest, że nie każde ujęcie będzie efektowne – jak na załączonym materiale. Zależy od faktycznej głębi.

Przy dzieleniu się tymi pracami prześlemy po prostu je jako filmik. Nie mają specjalnego formatu. Update ma zacząć docierać na mobilne urządzenia pod koniec grudnia i na początku stycznia. Możliwe, że w każdym kraju funkcja będzie oferowana w rodzimym języku, ale niekoniecznie. „Efekt kinowy”? Zobaczymy.

źródło: google.com