Przedstawiłem na blogu już z kilkadziesiąt słuchawek typu TWS. Przeglądając specyfikację kolejnych generacji (i testując je osobiście) zacząłem w końcu zwracać uwagę na konkretne ich zalety. Mam na myśli cechy, dzięki którym dany model będzie warty swojej ceny. Dla każdego jednak coś innego będzie bardziej wartościowym „ficzerem”. Jeśli ma to być czas pracy to Lypertek przygotował ciekawy model. PurePlay Z7 może być pod tym względem rekordzistą.

Lypertek PurePlay Z7 słuchawki TWS

Lypertek PurePlay Z7 z łącznymi 70h

Marka Lypertek gości na moim blogu po raz pierwszy. Już po pierwszym zerknięciu w ogólne możliwości, widzę, że oferuje ciekawe parametry. Oczywiście jeden z nich zwraca na siebie szczególną uwagę. Może nie jest najważniejszy (przynajmniej dla mnie), ale dla wielu może być kluczowy. To łączny czas pracy, który daje 10 godzin w samych słuchawkach i 60h w etui. Razem 70 godzin, więc wystarczy nawet na dłuższy wypad.

Jak już jestem przy transporterku to dodam, że może się podobać. Jest materiałowy. W stylu tego od Sennheisera. Z kolei same słuchawki Lypertek PurePlay Z7 jakoś stylistycznie specjalnie się nie wyróżniają. Ważniejsze jednak czym dysponują w środku. Względem Z3, czyli poprzednika, mają poprawiony design, ale też ulepszone wnętrze, m.in. o technologię hybrydowych przetworników. Będą oczywiście droższe. Wyceniono je na 199$, czyli ponad dwa razy więcej. Przy takiej różnicy oczekuję wyraźnych różnic.

Lypertek PurePlay Z7

PurePlay Z7 z aptX Adaptive, bez ANC

To czas zajrzeć do środka. Nie dosłownie, chociaż na stronie producenta są grafiki rozebranych na części słuchawek, więc można zobaczyć, jak są zbudowane. Wspomniana wyżej hybrydowa budowa przetworników to połączenie dwóch bardziej klasycznych głośniczków z jednym pokrytym tytanową powłoką. Taka budowa ma oczywiście zwiększyć dynamikę grania, wzmocnić bas i lepiej go kontrolować. Z kolei midy zapewnią wyraźniejsze wokale i czystszy wysokie tony. Brzmi nieźle, ale na razie mówię o danych na papierze. Liczę, że faktyczne brzmienie odzwierciedla to co opisano.

To jeszcze nie wszystko. Jakość dźwięku odczujemy dzięki zastosowaniu chipsetu Qualcomm QC3040 i Bluetooth 5.2 z AAC i wsparciem aptX Adaptive. Ten kodek ma dwie zalety. Postara się utrzymać wysoki poziom dźwięku (choć chyba nie aż taki jak w aptX HD), ale też zmniejszy opóźnienia (tutaj już chyba przy nieco gorszych parametrach). Sprawdzi się w grach, gdzie lagi mają swoje znaczenie. Chip Qualcomma ma rozpoznawać wyższą jakość strumieniowanych plików, więc wtedy zwiększy swoje możliwości, by sobie z nim poradzić. Stąd adaptacyjność w nazwie. Zabrakło aktywnej redukcji szumów. Przy tej cenie powinno IMO być. Wysoką cenę (przy braku ANC) ma rekompensować jakość dźwięku. Oby tak było!

PurePlay Z7 z PureControl

W zestawie ma być aplikacja mobilna na obie najpopularniejsze platformy. Ustawimy tutaj EQ wedle swoich potrzeb, ale nie wiem czy z pełną kontrolą, czy wybranymi, już zaproponowanymi trybami. Z poziomu smartfona aktywujemy opcję transparentną, dopasujemy akcje obsługi słuchawek, zaktualizujemy firmware, czy uruchomimy tryb odszukiwania „Find My Earbud”. Aha, nie zabraknie trybu zestawu słuchawkowego, który można też wykorzystać do obsługi asystentów głosowych.

źródło: lypertek