W trakcie styczniowych CES 2020 marka Yale zaprezentowała inteligentny zamek do drzwi Yale Linus Smart Lock o sporych możliwościach i szerokiej integracji ze smart home . Pisałem zresztą wtedy o nim krótką notkę na blogu, a teraz mam możliwość włączenia go do swojej smart sieci w ramach serii Mój Smart Dom. Spróbuję podzielić się moimi wrażeniami. To pierwszy tego typu element w moim prywatnym mieszkaniu, choć nie pierwszy inteligentny zamek, który mam okazję badać. Będę miał więc odniesienie.

Najważniejsze jednak, że jego możliwości poszerzyły zakres inteligentnych funkcji na platformie, z której na co dzień korzystam. Będę zatem oceniał wszystko głównie pod kątem kompatybilności z Google Home. Marka Yale już oferowała smart zamki, ale Linus został przystosowany pod europejskie wymogi i standardy, więc powinien być kompatybilny z większością drzwi tego regionu. Linus Smart Lock potrafi naprawdę sporo i wszystko to zaraz poniżej przedstawię. Jestem pozytywnie zaskoczony ilością opcji jakie Yale przygotował.

Linus Smart Lock – instalacja zamka

Oczywistym jest, że zaczynam od procesu instalacji. Cała procedura zaczyna się już na etapie zakupu, gdy powinniśmy ocenić kompatybilność wkładki naszego zamka ze smart urządzeniem. Yale przy Linus Smart Lock ułatwia sprawy poprzez specjalny formularz, dzięki któremu ocenimy, czy nasze drzwi i wkładka od zamka są przystosowane do współpracy z tym rozwiązaniem. W kilku krokach sprawdzimy typ wkładki, mechanizmu i kilku innych istotnych spraw.

W razie czego Yale jest przygotowane na większość sytuacji i oprócz samego modułu smart zamka oferuje też wkładki, które można potem dopasować do bardziej wystających rozet. Tak zresztą było u mnie, więc ten etap też zaraz króciutko opiszę. Jak widzicie na załączonych obrazkach, jestem w posiadaniu pełnego zestawu inteligentnego zamka Linus. W związku z tym rozgrupowałem całą instalację na oddzielne fragmenty. Żeby przyjemniej wszystko się czytało. Ogólnie cały montaż zajął mi troszkę czasu, bo jeszcze nigdy nie miałem okazji wymieniać zwykłego zamka osobiście, ale jeśli laikowi udał się ten manewr i wszystko działa to sądzę, że śmiało można ocenić całą instalację już teraz jako stosunkowo prostą.

Yale Linus Smart Lock zestaw smart zamek

Na plus oceniam wsparcie w postaci filmików z polskim wyjaśnieniem na YouTube’owym kanale Yale Home Polska. Całość (szczególnie w tej pełnej instalacji) stara się odpowiednio wprowadzić w temat. Zabrakło mi tylko informacji o sposobie wyjęcia baterii 😉 Nie wpadłem na pomysł, że dostęp jest tu tak banalny. Wystarczy lekko dotknąć okrągłego pola z logotypem marki. Trzyma się magnetycznie. W trakcie łączenia zamka ze smartfonem będziemy musieli usunąć spod styku baterii specjalny listek.

Linus Smart Lock – inwazyjnie/nieinwazyjnie

Ocena inwazyjności i czasu instalacji zależy od kompatybilności wkładki z zamkiem Yale. Jeśli spełnia wymagania (m.in. nie ma od wewnątrz pokrętła lub gałki, klucz nie wystaje więcej niż 40 mm i nie jest grubszy niż 6 mm) to wystarczy montaż inteligentnego modułu. Ja musiałem „pobawić się” nieco bardziej, ale dzięki temu wiem dokładniej jak wszystko funkcjonuje. Moja nowa wkładka potrzebowała lekkiej modyfikacji. W pudełku jest komplet niezbędnych kluczyków imbusowych oraz wszelkich adapterów lub przedłużek. Trochę trzeba pomierzyć i policzyć, ale najlepiej dostosować się do instrukcji z załączonego niżej video. W esencjonalny sposób wyjaśniono tam, jak należy zmodyfikować wkładkę.

Różnicą między starą wkładką, a tą nową po modyfikacji Yale jest specjalne pokrętło zamiast klucza. Przy nasadzaniu samego modułu sterującego mechanizm obrotowy „chwyta” po prostu klucz, natomiast przy modyfikowanej wkładce jest to specjalna „płetwa”. Chyba nie muszę tu wskazywać, że główna elektronika jest mocowana od wewnątrz mieszkania? Jest dość spora, ale nie razi. Producent zaproponował Linus Smart Lock dwa kolory. Czarny lub srebrny/szary. Na pewno podnosi zainteresowanie.

Przy mojej przeróbce wkładki potrzebne było kilka dodatkowych milimetrów, bo zauważyłem, że przy mocowaniu moduł główny powinien się też czegoś złapać. Zrobił mi się przez to lekki prześwit, ale na co dzień go nie widać (to kwestia precyzyjniejszego dobrania elementów podczas modyfikacji wkładki).

Linus Smart Lock instalacja
Wszystkie instrukcje na YouTube i w aplikacji są w języku polskim.

Zamek Linus z DoorSense

Teraz można już przejść do instalacji docelowego urządzenia. Linus Smart Lock generalnie nie jest inwazyjnym modułem. Tylko wymiana niekompatybilnej wkładki jest bardziej problematyczna. W tym momencie powinienem przejść do aplikacji, bo bez niej dalsze kroki nie są możliwe do wykonania, ale załóżmy, że jesteśmy już po procesie zakładania konta i gotowi do skonfigurowania mechanizmu. Tak, skonfigurowania! Trzeba nauczyć urządzenie pewnych rzeczy, ale jednorazowo.

Najpierwszym etapem powinno być przyklejenie specjalnego magnesu (widać go na zdjęciu w sekcji na temat pracy baterii) do okucia drzwi, gdyż to dzięki niemu system rozpozna otwarcie (niedomknięcie) drzwi. Yale nazywa to technologią DoorSense. Zamek jest smart, więc powinien orientować się, czy nasze drzwi zamknęły się poprawnie, czy nie. Ostrzegać nas w razie takiej sytuacji. Przyklejamy go do ramy drzwi na wysokości logotypy znajdującego się na pokrywie od baterii. Poprawne umiejscowienie modułu dla DoorSense zagwarantuje wykrywanie ryglowania przy uchylonych drzwiach, byśmy nie wyszli z domu ze źle zamkniętym wejściem.

Linus wkładka do smart zamka
Wystająca „płetwa” posłuży mechanizmowi Linus Smart Lock do ryglowania zamka (przy wkładce bez modyfikacji będzie to po prostu klucz).

Jak wygląda proces konfiguracji smart zamka Linus Smart Lock? Tutaj instrukcje z etapami do wykonania pokazują się już na ekranie smartfona. Wybieramy ustawienia DoorSense i wskazujemy urządzeniu zaryglowane i otwarte ustawienia obrotów. Kręcimy pokrętłem według instrukcji w aplikacji. Wskazujemy też czujnikom jak wygląda pełne otwarcie oraz lekkie uchylenie drzwi. Po tym procesie Linus załapie wszelkie ustawienia i będzie gotowe do przewidzianej pracy. Voilà! Nasze wejście właśnie stało się smart, a telefon wirtualnym kluczem do drzwi. Pamiętajmy, że nadal możemy tu używać klucza tradycyjnego! Od teraz każde otwarcie lub zamknięcie (lub wspomniane niedomknięcie) będzie rejestrowane w historii aplikacji, a każda akcja może docierać do nas na telefon w postaci powiadomienia push. Również z adnotacją kto skorzystał z urządzenia.

Linus Smart Lock z apką Yale Access

Aplikacja mobilna na smartfony to integralna część zestawu Linus od Yale. Służy zarówno do korzystania z oferowanych funkcji, ale też instalowania i konfigurowania smart zamka. Już wyżej o tym wspominałem, ale chciałem poświęcić apce Yale Access oddzielne akapity. Najpierw jedno z pytań, które pojawiło się na facebookowym kanale mojego bloga, gdy zapowiadałem test zamka.

Linus Smart Lock w drzwiach

Jeden z czytelników pytał wtedy:

Czy to jest bezpieczne?

Pytanie oczywiście jak najbardziej na miejscu. Większość z nas kupując jakikolwiek zamek do drzwi oczekuje odpowiedniej jakości zabezpieczeń, a w przypadku wariantu smart we wszystkim uczestniczy jeszcze dodatkowy moduł, bezprzewodowa łączność i aplikacja z wirtualnym kluczem. Już na etapie zakładania konta Yale Access otrzymujemy sygnał, że marka poważnie traktuje kwestie ochrony naszego mienia. Jest tu dwuetapowe uwierzytelnianie. Weryfikacja obejmuje potwierdzenie tożsamości przez telefon/email.

Co dalej? Teraz kwestie połączenia w Linus Smart Lock. Bluetooth Low Energy jest szyfrowane, a dodatkowo zastosowano 128-bitowe AES i TLS (poziom zabezpieczeń online bankingu). W razie zgubienia telefonu (który i tak wypada zabezpieczać hasłami/pinami/twarzą lub czytnikiem palca) aplikację Yale Access można dezaktywować. Wiążę się to z anulacją wszystkich przydzielonych kluczy. Coś jeszcze? Ja dopisałbym tu stały wgląd w sytuację wejść/wyjść, czyli możliwość śledzenie otwarć i zamknięć naszych drzwi. Na smartfon dotrą przekazy zarówno o działaniach przy użyciu wirtualnych kluczy, jak i otwarć/zamknięć zwykłym kluczem lub pokrętłem.

Aplikacja Yale Access

Zatem, w odpowiedzi na zapytanie mojego czytelnika: tak, Yale zapewnia odpowiednie standardy bezpieczeństwa w smart zamku Linus Smart Lock.

Yale Access – wirtualne klucze

Przejdę teraz do warstwy użytkowej. Apka Yale Access wygląda minimalistycznie i to jest jej największa zaleta, przynajmniej w widoku głównym, bo potem po przejściu do ustawień, gdzie jest więcej ustawień, może na pierwszy rzut oka wydawać się skomplikowanie. Dostęp do smart zamka Linus Smart Lock otrzymamy na kilka sposobów. Pomijam teraz klasyczny klucz, bo to wiadome. Nie po to inwestowaliśmy w model inteligentny, by korzystać z tradycyjnego kluczyka (dobrze jednak, że takowy jest i można go przekazać tradycjonalistom).

Drzwi zaryglujemy lub odryglujemy przy pomocy aplikacji klikając w przeznaczone do tego pole. Interfejs wskaże wszystkie potencjalne stany: ryglowanie drzwi, poprawne zamknięcie, trwanie samego procesu itd. Odczyt ułatwi też kolorystyczny przekaz (zielony oznacza otwarcie, czerwony zamknięcie). Oba kolory pojawiają się też na samym zamku w formie LEDowego pierścienia. W dokładnie tych samych barwach będą komunikować działanie w efektowny sposób.

Właściciel konta głównego będzie zarządzał dostępem do wejścia przez nadawanie innym wirtualnych kluczy. Każda taka osoba musi mieć na swoim telefonie (minimum Android 8.0 lub iOS 11) zainstalowaną apkę Yale Access. Najlepiej, gdyby wszyscy użytkownicy dodali też swoje zdjęcia lub avatary, by potem łatwiej głowie domu było nad wszystkim zapanować. Wirtualne klucze można nadawać na okres nieokreślony, ale też czasowo, np. gościom lub najemcom. Mogą to być klucze na minuty, ale też tygodnie. Od nas zależy na jak długo przydzielimy dostęp. W sumie są zatem trzy typy uprawnień: pełna (bez określania terminów), okresowa (na wyznaczony czas) oraz terminowa (np. jednorazowa).

DoorSense i Auto-Lock

Powrócę teraz do opisanej już wcześniej technologii DoorSense, ponieważ moim zdaniem daje w Linus Smart Lock poczucie największego komfortu. Zamek ma być smart nie tylko w ramach zdalnego dostępu, ale też pewnej automatyki. Tutaj poprawnie skonfigurowany moduł zamknie drzwi (po wyjściu lub wejściu do mieszkania) samodzielnie. Sensory w ramach Auto-Lock wyczują zapamiętaną pozycję zamknięcia i automatycznie zaryglują zamek. Bardzo wygodne. Nie trzeba przy wychodzeniu lub powrocie do domu nawet wyjmować telefonu z kieszeni. Możemy ustalić, po jakim czasie urządzenie zacznie ryglować zamek. Ja ustawiłem tu możliwie krótki czas, by wszystko aktywowało się jak najszybciej (10 sekund). Nie musimy nawet nasłuchiwać mechanizmu. Aplikacja powinna potwierdzić poprawność zaryglowania.

Tutaj dosyć ważne, że na ten moment przedstawiam w działaniu system przez łączność Bluetooth, więc komunikaty z zamka docierają w ramach odpowiedniego zasięgu. Abyśmy mielil pełną wygodę dostępu do zamka Linus przy da się dodatkowy moduł włączający urządzenie w naszą sieć Wi-Fi. Da nam pełen dostęp zdalny i zdecydowanie więcej możliwości.

Połączenie z Yale Connect Wi-Fi Bridge

Sam Linus Smart Lock przez Bluetooth już działa dobrze (szczególnie z aktywowanym automatycznym zamykaniem), ale potrafi znacznie więcej. Będzie potrzebował wspomnianego wyżej mostka Yale Connect Wi-Fi Bridge. Instalacja tego modułu też jest prosta i nie różni się od standardowej procedury stosowanej w segmencie smart home przy okazji tego typu działań. Skanujemy kod QR widoczny z tyłu modułu, łączymy się z naszym Wi-Fi i parujemy z wykrywanym w pobliżu Linusem. Należy pamiętać, by mostek znalazł się w obrębie trzech metrów od drzwi, by nie było problemów z komunikacją.

Linus Smart Lock i Yale Connect WiFi Bridge
Linus Smart Lock i Yale Connect WiFi Bridge w zasięgu (producent daje tu maksymalnie 3 metry odległości).

Dzięki Yale Connect zamek Linus Smart Lock zyskuje kilka wartościowych ulepszeń. Pierwszym z nich jest naturalnie zdalny dostęp z dowolnego miejsca, gdzie mamy dostęp do Internetu. Wszelkie dane dot. otwarć/zamknięć (np. historia zapisu) będą dostępne na ekranie telefonu cały czas. Nie tylko w naszym mieszkaniu. Zdalnie przydzielimy tak klucze, otworzymy lub zaryglujemy zamek, a więc będziemy elastyczniejsi w zarządzaniu całym wejściem. Sprawdzi się to szczególnie przy wynajmie mieszkania. Yale zwraca zresztą uwagę, że system jest przystosowany do współpracy z takimi platformami jak AirBnb czy Operto. Jeśli ufamy naszemu stałemu kurierowi to możemy mu też zdalnie otworzyć na moment drzwi, by zostawił paczkę w przedpokoju (tutaj jednak zalecam stosowanie monitoringu, czyli podgląd z jakiejś smart kamerki oraz odpowiednią ostrożność).

Napotkała nas wcześniejsza wizyta rodziny lub znajomego, a nie ma nas jeszcze w domu? Bierzemy smartfon do ręki i otwieramy mieszkanie na odległość. Gdy jesteśmy w mieszkaniu, aplikacja Yale Connect płynnie przechodzi z Bluetooth na Wi-Fi, zależnie od siły sygnału (możemy ją nawet sprawdzić w apce). Miałem krótkie problemy z dodaniem mostka do sieci, ale finalnie system pomógł w ocenie problemów, zmierzył jakość połączenia i powiązał w końcu oba urządzenia (zamek z mostkiem).

Automatyczne otwieranie z Auto-Unlock

Linus oferuje też tryb automatycznego otwierania zamka przy użyciu technologii Auto-Unlock. Celowo najpierw przedstawiłem moduł Wi-Fi, ponieważ do działania automatycznych otwarć jest niezbędny.

Smart zamek Linus wykrywa naszą obecność przy pomocy telefonu, by przygotować drzwi do swobodnego wejścia bez żadnej blokady. Wszystko bazuje na geofencingu, czyli lokalizacji po GPS. Nasz smarttfon musi mieć włączone aktywne namierzanie, więc trochę drenuje baterię, ale dzięki temu pozna, że jesteśmy blisko domu. Ten tryb najlepiej sprawdzi się przy budynkach wolnostojących. W mieszkaniach w blokach wszystko będzie zależne od siły sygnału.

Linus Auto-Unlock

Auto-Unlock też trzeba odpowiednio skonfigurować, ale tutaj DoorSense nie jest już chyba potrzebny. Ustalamy w domu położenie, wobec którego aplikacja Yale Access ma rozpoznawać lokalizację mieszkania. Oczywiście apka robi ro samodzielnie. Musimy tylko być podczas konfiguracji w tym punkcie z naszy, telefonem. Potem kalibracja ustali promień ok. 100 metrów od centralnego punktu, w którym działa usługa geofencingu. Pozwoli to na rozpoznawanie naszych powrotów do domu. Gdy wejdziemy w rozpoznaną strefę, system wykryje, że jesteśmy blisko (widać to nawet w centrum powiadomień, bo program to na telefonie sygnalizuje). W odległości mniejszej niż 5 metrów Linus Smart Lock odrygowuje się już samodzielnie. To taka standardowa odległość, w której zdążymy dojść do drzwi i chwycić za klamkę.

O dziwo, Auto-Lock zadziałało mi tak samo zarówno podczas wejścia po klatce (celowo unikałem windy, by nie stracić sygnału – na szczęście mieszkam nisko i w zasadzie wchodzę tylko po schodach), jak i przy wejściu z poziomu podziemnego garażu. W ustawieniach aplikacji są dwa tryby działania w ramach aktywnej usługi Auto-Ulock. Tryb poza domem i tryb domowy. Pozwala zdecydować, jak ma pracować zamek, gdy jesteśmy w domu lub poza nim. Zauważyłem też, że automat dezaktywuje tryb auto-lock. Najwyraźniej jest z nim sprzęgnięty. Automatycznie rygluje drzwi, gdy nie zdecydowaliśmy się na wejście, a byliśmy w zasięgu (np. się rozmyśliliśmy).

Tryb Auto-Lock w Linus Smart Lock nie jest wyjątkowy, ale nadal widzę, że to jeszcze rzadkość w inteligentnych zamkach. Z automatyką na tym poziomie od razu aż prosi się o powiązanie wejścia do domu z innymi smart urządzeniami naszego mieszkania. Czas przejść do kolejnych smart możliwości.

Smart home, asystent głosowy i IFTTT

Czas na moją ulubioną część – włączanie urządzenia do nowoczesnej sieci. Linus Smart Lock jest jeszcze bardziej smart dzięki współpracy z najpopularniejszymi platformami dla inteligentnych domów. Yale zadbało o integrację z Google Home, Apple HomeKit, Amazon Alexa oraz IFTTT (If This Then That), czyli wszystkimi znaczącymi serwisami do budowania scen i automatyki w segmencie plug-and-play.

W przypadku tego pierwszego serwisu obsługą głosową zajmuje się Asystent Google (aktualnie mój domyślny pomocnik), u Apple otrzymamy Siri, natomiast Amazon kusi Alexą – obecnie chyba najszybciej reagującą asystentką na rynku. Podłączenie konta Yale Access z którymkolwiek z wymienionych pomocników daje nie tylko włączenie do obsługi samych poleceń głosowych, ale też szansę na tworzenie własnych akcji (rutyn/procedur) z zamkiem w roli głównej. Komendy otwierające i zamykające wejście są wygodne, ale jeszcze wygodniejsze są bardziej rozbudowane sceny. Zamek jest wtedy częścią szerszej automatyki. Warto nawet od niego zaczynać, tj. ustalać sceny przy wykrywaniu jego aktywacji (wejścia i wyjścia).

Linus Smart Lock platformy
Linus Smart Lock integruje się z czołowymi platformami smart home. Na pudełku zabrakło moim zdaniem oznaczenia dla serwisu IFTTT.

Praktyczność smart scen zależy oczywiście od posiadanych w naszym mieszkaniu smart  urządzeń. Integracja z pozostałymi urządzeniami daje bowiem dodatkowy komfort. Powiązanie zamka z resztą sprzętu jest jak programowanie w Internecie Rzeczy. Ja stworzyłem sobie na początek akcję „wyjście”. Komenda w ramach rutyn Google Home sprzęża mój smart system alarmowy (czujniki i syrena), kamerkę oraz oświetlenie, a więc uzbraja automatycznie mieszkanie po ryglowaniu zamka. Jednym poleceniem zamykam drzwi, gaszę światło, uruchamiam sensory oraz monitoring wnętrza. Automatycznie! To tylko propozycja, ale prawda, że wygodna?

Łączenie Linus Smart Lock z Google, Apple, Amazonem i IFTTT to moja ulubiona część całego systemu. Można się pobawić, stworzyć własne akcje, rozbudować smart home i podnieść komfort codziennego funkcjonowania. Jeśli miałbym osobiście doradzać przy zakupach to sugerowałbym dokupienie mostka Yale Connect Wi-Fi Bridge, który jest do tego niezbędny. To nie tylko zdalny dostęp, ale też możliwość rozwinięcia smartdomowych opcji. Przygotowałem nawet prosty przykład łączenia zamka z innymi urządzeniami w ramach serwisu IFTTT. W oddzielnym artykule pokażę wkrótce, jak stworzyć automatykę przy użyciu kanałów If This Then That.

Muszę jeszcze zwrócić tu uwagę na jedną, acz ważną kwestię. Polskie komendy do sterowania smart zamkiem uzyskamy wyłącznie w Asystencie Google i to tylko przez smartfon (smart głośniki są jeszcze w fazie rozwoju). Alexa w języku polskim jest aktualnie testowana, przynajmniej takie kuluarowe informacje dochodzą do mnie z grup dyskusyjnych. Na pełnię wygody trzeba tu będzie jeszcze chwilkę zaczekać. Stoi to jednak po stronie Google, Amazona i Apple, które dopiero rozwijają działanie komend w naszym języku.

Linus Smart Lock + smart ekran Nest Hub

Pozwoliłem sobie jeszcze na oddzielny akapit dotyczący obsługi smart zamka z poziomu smart ekranu lub smart głośnika. Pokażę, jak Linus współpracuje z tymi konkretnymi urządzeniami. Ich integracja jest prosta i przypomina łączenie kont z innymi kompatybilnymi z Google Home usługami. Jedyną różnicą jest proces weryfikacji w trakcie przeprowadzania całej procedury. Przypomina on rejestrację konta Yale i samego smart zamka. W trakcie logowania przy wiązaniu konta Yale z Google podajemy kod weryfikujący całą akcję. To dodatkowe zabezpieczenie.

Linus Google Home
Smart zamek Linus w panelu smart urządzeń platformy Google Home. Stąd też może być kontrolowany.

Wyżej dość ogólnie przedstawiłem możliwości scen i rutyn w ramach automatyki. Teraz konkretniej o dostępie do zamka przez platformę Google Home. Po powiązaniu kont w serwisie pojawi się symbol zamka, co oznacza, że zyskaliśmy właśnie dodatkowe opcje sposobu kontroli Linus Smart Lock. Oprócz wymienionych wyżej scen (tworzenie wspólnych akcji) jest też po prostu szansa na otwieranie/zamykanie smart zamka pośrednio przez serwis Google Home. Tutaj zależnie od stosowanego urządzenia mamy różne metody. Będziemy mogli podać komendę przez smartfon, przez inteligentny głośnik lub dotykowo na ekranie telefonu lub smart ekranu. W agregacie naszych inteligentnych urządzeń.

Przy każdym z nich potrzebne będzie jednak podawanie PINu, co być może nie jest wygodne, ale dodatkowo chroni nasz dom (w końcu stosujemy metodę zewnętrzną). Uspokajam, sześciocyfrowy kod możemy podyktować (na Smart Display wpisujemy go na wyświetlaczu). Dostęp do ryglowania drzwi przez polecenia głosowe też jest przydatny. Przykładowo, gdy jesteśmy zaskoczeni, np. w trakcie jakiejś pracy angażującej ręce lub jesteśmy zbyt daleko od telefonu i nie możemy inaczej otworzyć drzwi, polecenie głosowe wygląda na idealne.

Wzorcowo wygląda tu taki schemat: możliwość podglądu widoku przed wejściem (inteligentny monitoring lub smart zamek), który pokaże na Smart Display sytuację przed drzwiami, byśmy mogli zdecydować o otwarciu Linus Smar Lock w sposób głosowy. Właśnie tutaj przydaje się stacja Google Home Hub/Nest Hub, do której można też podejść i kliknąć symbol zamka na liście w celu odryglowania drzwi. Spokojnie taki system zbudujemy sobie samodzielnie. Zamek może być jego częścią.

Linus smart zamek z Google Nest Hub
Inteligentnym zamkiem Linus można tez sterować z pokładu stacji Google Nest Hub (smart ekranu do obsługi smart home).

I tu jeszcze raz przypomnę. Polecenie „otwórz drzwi” zadziała po polsku tylko (na ten moment) przez smartfon, który rozumie już nasz język. W przypadku smart głośników jest to nadal język obcy, ale komendy są dość proste. Moja jedyna uwaga tu na koniec jest taka, że warto od razu zmienić nazwę urządzenia w Google Home na jakąś łatwo rozpoznawalną przez asystenta i to zależnie od sposobu otwierania. Przy smart głośnikach lepiej ustawić „Door” (przy angielskich komendach). Jeśli planujemy stosować telefon to zamkowi w apce Google Home można spokojnie określić nazwę na „Drzwi”. Problemu nie będzie, gdy Google uruchomi wreszcie język polski na smart głośnikach. Na razie nie mam możliwości przetestowania usługi przez Alexę, ale podejrzewam, że jest zbliżona do tej od Google. Myślę, że wkrótce system Amazona też zintegruję, więc pewnie potwierdzę funkcjonalności.


Czytelnik pyta:

Przekonaj mnie, że smart zamek jest mi potrzebny!

To jedna z najpierwszych opinii o smart zamkach w ogóle, jaką usłyszałem od wielu znajomych, którzy nie „bawią” się (jeszcze 😉 ) w inteligentny rozwój swojego wnętrza. Nie będę starał się przekonywać ich na siłę. Jestem zdania, że smart zamek to propozycja dla konkretnych grup odbiorców. Zaraz wymienię trzy najważniejsze z nich.

1. Użytkownicy smart home

Ze smart domami jest tak, co zauważyłem przy większości obserwowanych przypadków, że jak już wprowadzimy do mieszkania jakieś inteligentne moduły i dostrzeżemy kolejne opcje rozwinięcia takiej sieci, zaczynamy ją rozbudowywać. Zaczyna się od żarówek, kamerek, głośników, a potem dochodzą rolety, czujniki, czy właśnie smart zamki. Linus Smart Lock z racji wspomnianej wyżej kompatybilności z kilkoma znaczącymi platformami skusi fanów samodzielnej rozbudowy własnego smart home. Takiego ze scenami łączącymi elektronikę w automatyce, wymuszaniem działania jednych urządzeń od drugich itd. Ci użytkownicy dobrze wiedzą, co mogą dorzucić poprzez nowoczesny zamek. Najwięcej możliwości daje tu obecnie kanał IFTTT, ale trzeba zapoznać się z jego możliwościami („programowania” w Internecie Rzeczy).

2. Najemcy mieszkań (np. przez AirBnb)

Drugą grupą zainteresowanych smart zamkiem Linus będzie ta wynajmująca mieszkania. Yale nawet na opakowaniu zaznacza, że Linus Smart Lock jest idealnym rozwiązaniem dla AirBnb (a ostatnio pojawiła się też notka prasowa o współpracy z Operto). Wygoda polega tu na możliwości przesyłania dostępu do wnętrza na odległość. Bez potrzeby przyjeżdżania na miejsce (podobnie zresztą można przekazać klucze serwisowi sprzątającemu po poprzednich klientach).

3. Ceniący sobie komfort

Może opiszę tutaj swój przypadek. W smartfonie noszę już praktycznie wszystko, co potrzebne przy wyjściu z domu. Dokumenty w apce mObywatel (od niedawna też prawo jazdy), wirtualny portfel, bilety komunikacji miejskiej, apkę do parkometrów, a teraz doszły jeszcze klucze. To wszystko mam w kieszeni, ale wirtualnie. Ograniczyłem liczbę rzeczy do zabrania jedynie do smartfona. Linus Smart Lock ma też apkę na Apple Watche, więc można nosić „kluczyk” w samym zegarku! Ceniący sobie komfort docenią też tryby Auto-Lock i Auto-Unlock. Wchodzimy dzięki nim do domu jakbyśmy w ogóle nie używali kluczy.


Czytelnik pyta:

A co, jak w Linus Smart Lock padną baterie?

To kolejne z częściej zadawanych pytań w przypadku inteligentnych blokad drzwi. Chcemy przecież mieć pewność, że nic nas nagle nie zaskoczy. Nie wiem jeszcze na jak długo wystarczy energia z czterech paluszków AA, które trzeba umieścić w module Linus, bo to zależy też od częstotliwości używania zamka. Jestem dopiero po kilku tygodniach używania urządzenia, więc postaram się uzupełnić wpis o te informacje, gdy już natrafię na konieczność wymiany baterii. W specyfikacjach określono ten czas na 6-9 miesięcy.

Linus DoorSense
Dostęp do baterii jest bardzo prosty. Z boki widać też magnes dla technologii DoorSense.

Yale obiecuje, że Linus prześle nam wcześniej odpowiednie powiadomienia na temat zbliżającego się końca dostępnej energii. Próg ustalono na 20% stanu, więc będzie czas na przygotowanie baterii. Otrzymamy te informacje e-mailem oraz w postaci symbolu w aplikacji. A co, gdy faktycznie odetnie „prąd” (powiedzmy, że nie wymieniliśmy baterii na czas)? Wtedy pozostaje już tylko fizyczny klucz. Pamiętajmy, by jeden zawsze był standardowo u kogoś bliskiego (jak to się robi zwykle i przy normalnych zamkach).


Yale Linus Smart Lock – podsumowanie

Czas podsumować kilka tygodni z Linus Smart Lock w moich drzwiach. Myślę, że wystarczająco długo miałem możliwość oceny urządzenia, by wydać rzetelną ocenę. Moja ocena uwzględnia test w praktycznie każdym aspekcie. Nie udało mi się tylko zbadać powiadomień związanych z kończącą się w zamku energią (zbyt długo by czekać) oraz apki na zegarek Apple Watch.

Mam u siebie rozbudowaną smart sieć, więc w moim mieszkaniu taki dodatek jest nie tylko uzupełnieniem, ale i rozszerzeniem już działających elementów. Wydaje mi się, że przeprowadziłem pod tym względem testy kompleksowo (nie licząc Alexy i Siri, ale to analogicznie funkcjonujące do Google Home platformy). Postaram się teraz wskazać najważniejsze zalety i nie zapomnieć też o obszarach, w których ja osobiście coś bym w Linus Smart Lock jeszcze poprawił.

Choć Linus od Yale ma spore rozmiary to został zaprojektowany bardzo estetycznie. Zgarnął nawet nagrodę 2020 Reddot Design w kategorii „System Bezpieczeństwa i Produkty Inteligentne”. Jest oferowany w ciemnej i jasnej opcji, więc powinien pasować do większości drzwi i wykończenia. Z jego instalacją powinien poradzić sobie każdy. Konfiguracja mechanizmu w ramach DoorSense też nie jest trudna, choć trzeba ją poprawnie przeprowadzić.

W podstawowym trybie Bluetooth otrzymujemy wsparcie systemu Auto-Lock, czyli automatycznego ryglowania, ale też szansę korzystania z wirtualnego klucza w smartfonie. Dostęp można tą drogą przydzielać innym użytkownikom. Przez lokalizację GPS uzyskamy też automatykę otwierania przy powrotach do mieszkania. Dopiero jednak współpraca z mostkiem Yale Connect WiFi Bridge otwiera całość na więcej. Wtedy zyskujemy zdalny dostęp oraz opcję integracji ze smart platformami, czy obsługę głosową. Mostek umożliwi też dołączenie opcjonalnej klawiatury do odblokowywania Linus kodem.

Sprawdziłbym jeszcze klucz w zegarku, ale tutaj zabrakło mi wsparcia aplikacji na system Wear OS. Brak trybu Auto-Unlock w ramach samego połączenia Bluetooth rozumiem, ale powalczyłbym o jego wdrożenie. Pozostaje ocenić koszty. Nie jest tanio, ale mnogość funkcji jakie są tu oferowane wszystko wyjaśnia. Komplet Linus Smart Lock + Yale Connect WiFi Bridge to koszt ok. półtora tysiąca złotych. Ewentualna wymiana wkładki też może być kosztem. Jeśli czegoś nie sprawdziłem lub uważacie, że coś pomogłem pominąć, dajcie proszę o tym znać w pytaniach w komentarzach.

Najważniejsze zalety Yale Linus Smart Lock:

  • szyfrowanie BT LE, 128-bit AES i TLS
  • tryby auto-lock i auto-unlock
  • technologia DoorSense
  • przydzielanie wirtualnych kluczy
  • dostęp przez klucz tradycyjny
  • oficjalna polska dystrybucja oraz język w aplikacji
  • dostęp zdalny przez Wi-Fi (dodatkowy mostek)
  • łatwa i praktycznie nieinwazyjna instalacja z kompatybilna wkładką
  • historia zapisu wejść i wyjść
  • współpraca z platformami smart home (Google Home, Amazon Alexa, Apple Dom, IFTTT) – wymagany mostek Yale Connect Wi-Fi Bridge
  • idealny pod usługi najmu AirBnb, Proto (tylko z Yale Connect Wi-Fi Bridge)
  • opcjonalna klawiatura do odblokowywania kodem (też potrzebny mostek Yale Connect)

Najważniejsze wady Yale Linus Smart Lock:

  • inwazyjna instalacja, gdy wkładka nie jest kompatybilna
  • apka na zegarki tylko dla Apple Watch
  • dość spore rozmiary smart zamka
  • mechanizm mógłby pracować trochę szybciej
  • potrzebny dodatkowy mostek (ok. 370 zł), by mieć pełny zdalny dostęp
  • komplet (Linus Smart Lock + Yale Connect Wi-Fi Bridge) trochę kosztuje (1150 zł)