Dla brytyjskiej marki RHA słuchawki typu TWS nie są nowością, ale w segment producent wszedł stosunkowo późno, bo ok. 2 lata temu. Dopiero teraz zdecydował się na wprowadzenie do oferty modelu z aktywną redukcją szumów. TrueControl ANC mają być naprawdę słuchawkami wyższej jakości, bo przecież do tej kategorii aspiruje RHA.

RHA TrueControl ANC

RHA TrueControl w końcu z ANC

Trochę dziwnie było zobaczyć prawdziwie bezprzewodowe słuchawki od RHA bez aktywnej redukcji szumów. Taka marka powinna wprowadzić tego typu wyrób od razu z ANC. TrueConnect postawiły jednak po prostu na pozbycie się przewodów. TrueControl idą o krok dalej i wyciszą odpowiednio hałasy dobiegające z zewnątrz. Pasywna izolacja jest często wystarczająca, ale tryb ANC robi różnicę. Mimo wysokiej ceny warto za to dopłacić, o ile zależy nam na dobrym odbiorze dźwięków.

W nowym modelu RHA jakość dźwięku ma być bardzo dobra niezależnie od poziomu głośności. W normalnych słuchawkach żeby usłyszeć większość detali musimy podgłośnić audio. Szczególnie w hałaśliwych miejscach. Warto jednak dbać o słuch i albo tego nie robić albo używać słuchawek z aktywną redukcją szumów. Bluetooth 5.0 z aptX i kodekami AAC mają wystarczyć. EQ dopasujemy z poziomu apki na iOS lub Androida, przez które sparujemy słuchawki z telefonem. Dźwięk można personalizować.

RHA TrueControl ANC słuchawki TWS

RHA TrueControl ANC z ambient sound

Nie zabraknie oczywiście trybu ambient, czyli wpuszczającego do ucha hałasy otoczenia. Ma to służyć do lepszej orientacji w sytuacji w ruchliwych miejscach lub po prostu przy wymianie zdań bez wyjmowania słuchawek z uszu. Przełączanie między trybami ma ułatwić dotykowy panel. W razie czego są też czujniki wyjęcia słuchawki z ucha, więc muzyka zostanie wstrzymana na czas rozmowy.

RHA chce też zadbać o wygodę przez odpowiednie dopasowanie kształtu oraz aż 7 zestawów wkładek. IPX4 wystarczy tylko do ochrony przed potem i zachlapaniem. Czas pracy ustalono na 5 godzin z aktywnym ANC. W etui znajdziemy dodatkowe 3 doładowania. Energię można uzupełnić przez port USB-C lub bezprzewodowo z Qi. Jest też oczywiście „zestaw słuchawkowy”, czyli możliwość wykonywania połączeń telefonicznych przez sparowany smartfon lub wydawanie poleceń asystentowi. To już standard. Cenę ustalono na niecałe 300$, czyli drożej od AirPods Pro, modeli Bose, czy Sony WF-1000XM3.

źródło: rha-audio.com