MyZone MZ-Switch z PPG i EKGMyZone specjalizuje się głównie w czytnikach tętna i pracy serca z poziomu klatki piersiowej. Ich trackery skupiają się na pomiarach z tego miejsca, by zapewnić odpowiednią precyzję odczytów. Nie każdemu pasuje taki format noszenia sensorów, więc firma wychodzi właśnie im na przeciw nową propozycją. MyZone MZ-Switch łączy cechy monitora na klatkę piersiową z wearable na nadgarstek lub przedramię. Zwiększy w ten sposób elastyczność i użyteczność.

MyZone MZ-Switch – 3 w 1

Nadal MyZone MZ-Switch to głównie monitor pracy serca na klatkę piersiową. Ma zresztą podobny pasek do tych dostarczanych w poprzedniej generacji. Producent chce wciąż bazować na swojej tradycji, ale nie ograniczać się do niej. Jak sama nazwa wskazuje, model „Switch” ma być łatwo transformowalny. Z klatki piersiowej przeniesiemy go na nadgarstek lub przedramię. W obu tych dodatkowych miejscach czujniki sprawdzę się lepiej przy poszczególnych aktywnościach.

Główny moduł wyposażono w ekranik, więc na ręce (z dodatkowym paskiem) będzie przypominał sportowy zegarek, ale bez akranu. Właściwie to dość naturalna ewolucja dla urządzeń MyZone. Liczę, że kolejne wariacje będą już posiadały jakiś wyświetlacz. Na razie dane zapiszemy we wbudowanej pamięci (36h zapisu), a szerszy zapis podejrzymy na smartfonie (iOS/Android). Jest też Bluetooth i ANT+, więc przekaz można spokojnie przesyłać na kompatybilne zegarki lub komputerki. Mowa jest też o współpracy ze Strava, MapMyRun, Garminami, Apple Zdrowie, a pojawić ma się też działanie na Apple Watchach i zegarkach Samsunga.

MyZone MZ-Switch

MyZone MZ-Switch z EKG i PPG

Jak każdy poprzedni MyZone, tak i nowy MZ-Switch to głównie optyczne czujniki PPG. Ich sposób pomiarów jest identyczny do wielu innych wearables korzystających z tej technologii. Różnicą jest umiejscowienie. Zakładam, że największą precyzję uzyskamy z klatki piersiowej, natomiast z ręki dane mogą lekko od tych pomiarów odbiegać. Modułowość daje jednak użytkownikowi wybór adekwatnie do dyscypliny, którą w danym momencie uprawia. Nowemu modelowi łatwiej będzie w ten sposób rywalizować z Polar Verity Sense, Scosche Rhythm+ 2.0, czy Wahoo Tickr Fit. Obudowa jest wodoszczelna, więc odczyty tętna uzyskamy także podczas pływania. Tu MyZone sugeruje korzystanie z mocowania na przedramieniu.

Dużo ciekawsza od PPG jest obecność w MZ-Switch elektrokardiogramu. Urządzenie korzysta z połączenia PPG i EKG, a to już spory skok jakościowy. Nie mówię, że zastępujący elektrokardiogramy, ale dający dodatkowe wsparcie przy analizowaniu aktywności. Zdaje się, że ogólnie mówimy o pierwszej na rynku hybrydzie trackera fitness, który łączy PPG z EKG. Ich wspólna praca pozwoli usunąć błędy, które pojawiają się przy działaniu sensorów w pojedynkę. Tak to odbieram. Monitor wyceniono na niecałe 160$.

źródło: myzone