smartwatch Amazfit GTR 3 Pro Amazfit znów uderza i znów całą rodzinką smart zegarków. Tym razem z trójką członków. Chińska marka chce się liczyć i potwierdza to z generacji na generację. Najnowsze modele znów wyglądają ciekawie i znów pozostają przystępne cenowo. Nie będą może tak zaawansowane, jak wciąż obecni liderzy branży, ale wysoka sprzedaż wzmocni producenta i da zastrzyk budżetu do podrasowania kolejnych wearables. Pod koniec 2021 ofertę rozszerzają: Amazfit GTR 3 Pro z ciśnieniomierzem oraz nowe GTS3 i GTR3.

Amazfit GTR 3 Pro z lepszym ekranem

Najnowsza strategia w ramach Amazfit objęła nową generację modeli trzecią jednostką. Lepszą od podstawowego duetu. Wariant Pro od Zepp Health jest wyraźnie droższy od GTS i GTR, ale tego producent potrzebował. Flagowej, mocniejszej wersji, która zainteresuje bardziej wymagającą grupę klientów. Zegarek wyceniono na 200€, czyli o około 50 euro więcej od wspomnianych wyżej pary.

Wciąż nie jest to duży skok, bo to tylko około 200 zł więcej, a zyskujemy coś ciekawego. Amazfit GTR 3 Pro ma ostrzejszy i większy wyświetlacz, przy zachowaniu gabarytów zwykłego GTRa. Średnica okrągłego panelu AMOLED to 1.44 cala z rozdzielczością „Ultra HD” 480 x 480. Ekran zajmuje 70% frontu, więc jest jeszcze miejsce na poprawki w przyszłym roku. Koperta jest stylowa i IMO ładniejsza od poprzednika. Aż 1000 nitów jasności da dobrą widoczność w trudniejszych warunkach (ostrym słońcu).

Amazfit GTR 3 Pro z ciśnieniomierzem

Wyróżnikiem Amazfit GTRR 3 Pro ma być też obecność pomiarów ciśnienia prosto z nadgarstka. Trzeba go będzie co pewien czas kalibrować z rzeczywistym ciśnieniomierzem (jak w Galaxy Watchach). Funkcja będzie pewnie wymagała jakiejś certyfikacji, więc jej dostępność może być zależna od regionu. Pod ręką mają tu być też szybkie pomiary saturacji krwi, tętna oraz oddechu. Pro posiada kilka elementów brakujących w tańszych modelach. Mowa o wbudowanym głośniczku, Wi-Fi, przestrzeni na muzykę oraz połączeniach telefonicznych przez Bluetooth.

Na pokładzie nowego zegarka są też poprawione technologie pomiarów oraz algorytmy ich przetwarzania. Pracą serca (wymienionymi wyżej funkcjami) zajmie się BioTracker 3.0. Reszta opcji pokrywa się z całym trio Amazfitów. Jest automatyczna detekcja ośmiu najważniejszych dyscyplin, 150 różnych aktywności do analiz, wbudowany GPS, śledzenie cykli menstruacyjnych, punktacja PAI ułatwiająca odczyt wyników, czy współpraca z serwisem Strava, Runkeeper lub agregatami Apple Zdrowie i Google Fit. Jest również dostęp do Alexy. Całkiem bogata propozycja.

Amazfit GTR 3 i GTS 3

Podkreśliłbym jeszcze ulepszenie dla biegaczy w postaci możliwości rywalizowania ze swoim „cieniem” na ulubionych trasach. Pozwoli śledzić postępy na poszczególnych odcinkach i poprawiać ogólne wyniki. Jak z baterią w GTR 3 Pro? Bardzo dobrze, o ile nie katujemy aku aktywną lokalizacją. 12 dni to świetny wynik (nawet jeśli skrócimy biorąc pod uwagę daną na papierze).

Amazfit GTS 3 i GTR 3

Podstawowy duet trzeciej generacji do głównie zmiany w kształcie koperty. Tak jest od samego początku istnienia serii GTR i GTS. Ten pierwszy jest okrągły, ten drugi prostokątny. Ich panele to odpowiednio 1.39- i 1.74 cala. Kwestia indywidualnego odbioru kształtu koperty i ekranu. Zepp Health daje tu wybór, czego nie robi zbyt wielu rywali. Dodam jeszcze, że w GTR 3 jest dokładnie tak samo pojemna bateria, co w Pro, więc przy mniejszym wyświetlaczu i okrojonych funkcjach da prawie dwa razy dłuższy czas działania na jednym ładowaniu. Interfejs Zepp OS pokazuje białą czcionkę na czarnym tle i pewnie stąd oszczędności. AMOLED nie marnuje energii w czarnej barwie (pozostawia wyłączone diody).

Amazfit GTS 3

Standardowe „trójki” mają ten sam zestaw funkcji fitness i BioTracker 3.0, ale bez ciśnieniomierza oraz pozostałych dodatków zarezerwowanych dla Pro (Wi-Fi, głośniczka, itd.). Oba zegarki kosztują niecałe 150€. Bardzo możliwe, że pojawi się też mniejszy i jeszcze tańszy model GTS 3 Mini. Na razie o nim nie wspomniano. Na razie nie oceniam jeszcze jakości nowych produktów, nie przed założeniem ich na własny nadgarstek. Przeczuwam jednak, że oferta jest wystarczająco kusząca, by powalczyć z największymi brandami.

źródło: amazfit.com