Smartwatch to gadżet, na który zerkamy dużo częściej, niż na klasycznych czasomierz. Sprawdzamy już nie tylko godzinę, ale też powiadomienia, odczyty fitness, czy sprawdzamy coś w zainstalowanych aplikacjach. Innymi słowy, narzędziu brzyło funkcji, więc nadgarstek jest uruchamiany dużo częściej. Producenci akcesoriów zauważają zainteresowanie paskami, wydając eleganckie odmiany, by dobrze wyglądały, ale klientom zależy też na wygodzie. Czasem trudno to połączyć. Może format jest zły? Może trzeba zaproponować coś innego? ErgonBand to właśnie taka propozycja. Pasek dla smart zegarków uwzględni część dłoni, by zwiększyć ergonomię.
ErgonBand – pasek inny od pozostałych
Nie wiem, jak u was, ale w moim smartwatchu z Wear OS notorycznie uruchamia się Asystent Głosowy. Oczywiście na myśli mam jego przypadkową aktywację przez zgięcie ręki w nadgarstku. Zaprogramowany w „koronce” asystent uruchamia się i denerwuje. Gdybym zastosował pasek ErgonBand, nie miałbym tego problemu. Został zaprojektowany inaczej od tego tradycyjnego. zajmuje więcej miejsca, ale nie ograniczy to ruchów dłoni. Ekranik będzie obsadzony w praktyczniejszym miejscu, co sprawdzi się w wielu sytuacjach, m.in. podczas aktywności.
Trzeba przyznać, że może ErgonBand jest praktyczniejszy (i pewnie wygodniejszy przy odczytach), ale przez to większy niż normalnie. Z jednej strony może to być jakaś przeszkoda. Z drugiej, ciekawsza forma ubioru gadżetu. W razie czego można pasek potraktować jako opcjonalny do celów sportowych – to zresztą je promowane w trakcie zbiórki funduszy na Kickstarterze. Przystawka jest tematem crowdfundingowej kampanii.
ErgonBand w różnych wykończeniach
Oczywistym jest, że przyciągnąć trzeba nie tylko oryginalnym formatem, ale też wykończeniem i stylistyką. Pasek jest skórzany, a więc zapewni odpowiednią jakość i wytrzymałość. Ciężko na ten moment ocenić jego wpływ na rękę. Obejmuje spory obszar dłoni i wykorzystuje zapięcie wokół kciuka. Czy będzie obcierał? Przeszkadzał? Denerwował? To już sprawa indywidualna. Nie da się tego sprawdzić bez przymierzenia. Wydaje się jednak, że kwestia komfortu jest tu najistotniejsza i dziwnym by było, gdyby autorzy nie stworzyli wygodnego mocowania. Można pasek zapinać na rękawiczkach, co przyda się przy jeździe jednośladem (rowerem, ale i motocyklem – spoglądanie na tarczę bez odrywania ręki od kierownicy).
Wyrób ma być możliwie uniwersalny, czyli współpracować z większością smart zegarków. Te często wykorzystują teleskopowe mocowania, więc nie powinno być problemu z kompatybilnością. W razie czego, np. w przypadku Apple Watcha, producent przygotował odpowiednie elementy. Akurat zegarek Apple jest bardzo popularny, więc adekwatnego modelu nie mogło zabraknąć. Będzie też kilka opcji kolorystycznych. ErgonBand jest typu unisex, więc należy tylko dobrać rozmiar. Cena: we wczesnej fazie zbiórki nawet z 32% zniżką (135$). Premiera przewidziana jest na lipiec 2020.
jako ciekawostka.. ok, ale raczej się nie sprawdzzi. no i brudzić się będzie, ciągle pocić, szczególnie przy ćwiczeniach. Szybko zużywać. Jak rękawiczka z obciętymi paluchami. Po za tym reklama na tym filmiku beznadziejna. Skacza nad sobą, latają ćwiczą non stop.. normalni ludzie… 😉 a kiedy do roboty iść, obiad zjeść, jak w tym ręce umyć???
Dlatego napisałem, że chyba jako gadżet dla konkretnych czynności, raczej nie na co dzień. Na trening, na rower, w samochodzie (choć tutaj tylko jako podgląd ekranu, nie chcę zachęcać do korzystania podczas jazdy z zegarka).