Super Bowl to w Stanach Zjednoczonych praktycznie jak drugie święto narodowe po Dniu Dziękczynienia. Określany mianem Super Niedzieli, najważniejszy mecz sezonu ligi footballu amerykańskiego (NFL) pomiędzy najlepszymi zespołami sezonu, odbywa się zawsze w lutym i przyciąga przed telewizory miliony ludzi.
Amerykanie wiedzą jak skomercjalizować największe wydarzenia w kraju, więc w przerwie meczu na stadionie pojawiają się największe gwiazdy muzyki, a w telewizorach puszczane są reklamy, których 30 sekund emisji kosztuje nawet po kilka milionów dolarów! Tym razem mecz rozegrają Baltimore Ravens z San Francisco 49ers.
XLVII edycja Super Bowl odbędzie się w Mercedes-Benz Superdrome w Nowym Orleanie, spotkanie finałowe to nie tylko wielkie wydarzenie sportowe, ale jak widać także dzień o aspekcie kulturalno-rozrywkowym dla Ameryki. W tym drugim, zwanym „half-time show”, zwłaszcza w środkach masowego przekazu, próbują dotrzeć do klientów z nowymi produktami wielki światowe marki.
Sam fakt, że można pojawić się w świadomości potencjalnego zainteresowanego sprawia, że koszt reklamy jest tak wysoki jak pisałem na wstępie wpisu. Rok temu wykorzystał to Samsung pokazując 1,5 minutową reklamówkę nowych modeli Galaxy, na tle sławnych już kolejek do Aple Store. W tym roku sprzęt mobilny także będzie częścią prezentacji reklamowych w przerwie spotkania.
Co w tym roku?
Dochodzą słuchy, że ten atrakcyjny reklamowo moment, znów odpuści Apple. Swoją ostatnią reklamę w tym czasie firma z Cupertino pokazała w 2010 roku, gdzie promowała swojego iPhone’a w sieci Verizon. W zeszłym roku Samsung ośmieszał Apple we wspomnianym wcześniem spocie, a w tym znów przygotowuje nową kampanię na czas Super Bowl. Pojawił się krótki teaser tego co ma pokazać Samsung w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Czy Apple może pozwolić sobie na odpuszczenie wyścigu w momencie, w którym Samsung zaczyna przejmować dominacje w liczbie mobilnych urządzeń na świecie? Cóż, rynek amerykański rządzi się swoimi prawami, prawdopodobnie wiedzą co robią.
Samsung przygotował kolejny wyśmiewający spot, który ma być prawdopodobnie częścią właściwej reklamy w przerwie Super Bowl. W zapowiedzi występuje grupka amerykańskich komików udających grupę konsultantów zastanawiających się co mogą powiedzieć a czego nie, z związku ze słynną już, wojną patentową rozpoczętą przez Apple. Paul Rudd, Seth Rogan oraz Bob Odenkirk dyskutują o tym czy podczas „half-time show” wolno im używać fraz, które mogą być już opatentowane w amerykańskim urzędzie. Dochodzi nawet do absurdalnego stwierdzenia czy na wszelki wypadek nazwę Super Bawl nie zamienić na „The Big Plate” bo może być ona już zarezerwowana dla reklamówek Apple. Główna reklama to na razie tajemnica, ale przewiduje się, że może ona dotyczyć nowego modelu lub większej promocji już istniejącego Poniżej teaser:
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, podobno swoje 5 groszy chce w tym czasie wtrącić BlackBerry. Przypomijmy, że RIM (obecnie już po prostu BlackBerry) przygotowało nowy system operacyjny oraz obsługujące je nowe smartfony i chce wrócić do formy, którą prezentowało pare lat temu. Kanadyjski BB wykorzysta moment i wypromuje nowy OS 10, a także zwróci uwagę (podobno) na nowy tablet, który prawdopodobnie skorzysta z OS 10 w bardziej rozbudowanej wersji. Czy pojawi się wzmianka na temat następny Playbooka? Będzie to debiut marki w historii reklamówek na Super Bawl, mówi się, że 30 sekund będzie ich kosztowało ok. 4 mln $.
Jutro będziemy już pewni co ciekawego przyszykowali producenci mobilnych urządzeń. Być może zobaczymy kilka nowych urządzeń w tym bardzo atrakcyjnym dla reklamodawców, krótkim, ale bardzo drogim okresie promocji w mediach. Jeśli chcecie zobaczyć jak prezentowały się, zwykle oryginalne i często zabawne reklamówki w zeszłych latach, zajrzyjcie do aplikacji Super Ads: Super Bowl Commercials. O tej, jak i innych aplikacjach związanych z finałem Super Bowl, możecie poczytać tutaj.
