Pixele od Google wyrobiły już sobie markę. Smartfony amerykańskiego giganta zadebiutowały w 2016 roku, a więc długo po uruchomieniu platformy Android. Twórcy systemu zdecydowali się na własny hardware późno, ale jeszcze o czasie. Zresztą, jako autorzy oprogramowania, mogli włączyć się do walki spokojnie w każdym momencie. Przewagą Pixeli zawsze były ulepszenia Androida. Od wielu już generacji Google proponuje swoje jednostki w dwóch edycjach. Właśnie debiutuje ta tańsza. Pixele 8a pojawiają się w końcu i na naszym rynku! Właśnie wróciłem z prezentacji produktowej nowych telefonów. W Polsce debiutuje całe trio Pixeli ósmej generacji, a wraz z nimi mnóstwo funkcji AI.
Byłem, sprawdzałem, oceniałem. Pixele od Google wreszcie w Polsce! Całe trio! pic.twitter.com/ZcnQV74nYS
— Smartniej (@smartniej) May 7, 2024
Google Pixel 8a w Polsce
Długo było nam czekać na oficjalną dystrybucję Pixeli na terenie naszego kraju. Chyba w zeszłym roku Pixele otrzymały aktualizację uruchamiającą 5G w Polsce (bo najwyraźniej użytkowników było wystarczająco, by nie ograniczać tych funkcji). Teraz telefony z dopieszczonym Androidem będzie można w końcu normalnie kupić również nad Wisłą. To o tyle dobra wiadomość, że i serwis oraz gwarancje będą łatwiejsze do uzyskania. Oficjalne wsparcie i dystrybucja to zawsze plus (te elementy oferowały do tej pory sklepy wysyłkowe). Polska jest jednym z dwóch kolejnych krajów poszerzających ofertę Google (obok Czech). Liczę, że wraz z telefonami dołączą też zegarki Pixel Watch. Zakładam, że od teraz już każda kolejna generacja smartfonów Pixel również będzie u nas w sprzedaży.
Co ciekawe, demonstrację na warszawskiej Pradze zdecydowano się przygotować jeszcze przed Google I/O, które zaplanowano na 14-17 maja. Event na wypasie. Może nie z aż takim rozmachem jak ostatni Honora (dla serii Magic6), ale całkiem zacny. Google również promowało poszczególne rozwiązania AI w Pixelach na kilku stoiskach. Załączony portret wykonano właśnie przy jednym z takich punktów.
Google Pixel 8a – mobilna fotografia
Jak we wstępie wspominałem, Pixele słyną z software’owych dopieszczeń. W końcu to Google zna swojego Androida najlepiej, więc potrafi z niego wyciągnąć maksa. Tyczy to się również mobilnej fotografii. Obrazowaniem zajmie się autorski chipset Tensor G3, który bazuje chyba na Exynosie. To ten sam układ, który pracuje w bazowym duecie ósmej generacji. Jego potencjał pozwala wykorzystać algorytmy wielu specjalnych funkcji, które poprawiają pracę aparatu fotograficznego.
Pixele z serii „a” nie są aż takimi mocarzami jak jednostki Pro, ale mają sporo podobnych funkcji. Mniej czujników, ale możliwości wciąż sporo. Szkoda, że zestaw sensorów w Pixelu 8a względem poprzednika jest bez praktycznie żadnych zmian. W module pojawi się duet tych samych aparatów, które rok wcześniej trafiły do Pixeli 7a:
- 64 mpx z f/1.9 (sensor wide 1/1.73″, 26 mm), z dual pixel PDAF i OIS
- 13 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide 120˚)
- selfie: 13 mega z f/2.2 (ultra wide)
Google obiecuje na pokładzie Pixeli 8a znane i charakterystyczne dla marki tryby: Magic Editor, Best Take, Night Sight, Magic Eraser, Photo Unblur, Portrait Light, Portrait Mode oraz Audio Magic Eraser. Nie zabraknie też wsparcia Ultra HDR dla zdjęć. Oznacza to, że podrasujemy efekty portretów, pozbędziemy się rozmyć, usuniemy niechciane obiekty, czy poprawimy ujęcia nocne. W serii „a” nie będzie pełnego zestawu funkcji fotograficznych. Część z nich zarezerwowano dla głównego duetu linii Pixel 8. O tym jednak więcej na samym końcu.
Google Pixel 8a – specyfikacje
Google Pixel 8a ma sporo podzespołów modeli z października, ale kilka kompromisów, które pozwoliły obniżyć cenę. Te fotograficzne już znacie. Czas na pozostałe specyfikacje telefonu. Na uwagę zasługuje procesor, ekran OLED (z podkręconym odświeżaniem i jasnością szczytową) i lepsza od poprzednika bateria. Także aż siedmioletnie wsparcie aktualizacjami systemu będzie efektowne. Czy to jednak wystarczy, by wydać na smartfon kasę podobną do wielu lepiej wyposażonych „chińczyków”? Mam pewne wątpliwości. Poniżej lista najważniejszych parametrów Pixela 8a:
- ekran: 6.1″ OLED (FullHD+) 60-120Hz, 2000 nitów i ochrona Gorilla Glass 3
- chip: Google Tensor 3 (częściowo bazujący na Exynosie od Samsunga)
- konfiguracja: 8 GB RAM (LPDDR5x) i 128/256 GB na dane (w UFS 3.1)
- foto: 64 mpx z OIS + 13 mpx (ultra wide)
- selfie: 13 mega w ekranowym otworku
- bateria: 4492 mAh z trybm Extreme Battery Saver i ładowaniem Qi
- szczelność zgodna z normą IP67
- łączność: Wi-Fi 7, Bluetooth 5.3, NFC, 5G (sub-6 GHz i mmWave)
- zabezpieczenia z VPN by Google One i chipem Titan M2 (podczas prezentacji przekazywano, że w USA telefony Pixel stosuje m.in. FBI właśnie z uwagi na dodatkową ochronę)
- aktualizacja systemu Android przez 7 lat, YouTube Premium (na 3 miesiące) i Fitbit Premium (pół roku)
- cena Google Pixela 8a: od 2449 zł
Google Pixel 8a vs Pixel 8 i 8 Pro
Na koniec postanowiłem jeszcze porównać wszystkie trzy modele Pixeli ósmej generacji. Myślę, że to najlepsze przedstawienie oferty amerykańskiej marki, bo możemy sprawdzić, co w Pixelu 8a przeniesiono z flagowców, a co postanowiono im pozostawić w ramach wyższej ceny. Czym różni się tańszy Pixel od dwóch pozostałych? Poniżej elementy, które udało mi się wychwycić:
- wspomniany wyżej, inny zestaw sensorów (64 + 13 mpx vs 50 + 12 mpx w Pixelu 8)
- inny aparat do selfie
- certyfikacja szczelność niższa od IP68 (jak jest w głównych Pixelach 8)
- mniej pojemna bateria (ale wciąż z trybem oszczędzania energii)
- ekran jest mniejszy (6.1″ vs 6.2/6.7″) i chroniony Gorilla Glass 3 (a nie Victus)
- w Pixelach 8a są dwa (a nie trzy) mikrofony
- wśród funkcji fotograficznych zabraknie chyba Best Take i Astrofotografii