Chiński rynek wyrasta na wylęgarnię składanych smartfonów z Androidem. Na ten rok szykowanych jest tam kilka ważnych premier i to zarówno nowych generacji już istniejących modeli, jak i całkowicie nowych propozycji od kolejnych marek. Dzisiaj w Państwie Środka zadebiutował vivo X Fold. Flagowiec warty uwagi. Topowy telefon, którego prawdopodobnie nie kupimy oficjalnie poza Chinami. Śledzę losy tego działu od samego jego początku, więc każdemu nowemu modelowi lubię przyjrzeć się nieco bliżej. Jak wygląda pierwszy składany Android od vivo?

składany vivo X Fold

vivo X Fold – ekran z 19 rekordami

Wypada zacząć od wyświetlacza. W końcu jest wyróżnikiem. Nie tylko z uwagi na swoją giętkość, ale i właściwości. Vivo postawiło na jakość. Ekran to naturalnie panel AMOLED E5 i to w technologii LTPO 3.0. Te wszystkie oznaczenia odnoszą się do najnowszych standardów odbioru wyświetlanych treści. Składany ekran ma 8 cali. Ten na zewnątrz 6.53″. Oba dysponują płynnością 120Hz i odświeżaniem schodzącym nawet do 1 Hz (przynajmniej na papierze).

Potwierdzeniem jakości panelu ma być aż 19 rekordów (część wyrównań) od DisplayMate. Ocena A+ jest najwyższą w skali od tych specjalistów oceny parametrów wyświetlaczy. Po obu stronach telefonu udało się nawet zaoferować ultradźwiękowe rozpoznawanie palca aktywującego system.

vivo X Fold – mechanizm składania

Vivo wykorzystało pokrycie Schott i powłokę UTG (ultra thin glass) od Samsunga. Prawdopodobnie tą samą, która jest stosowana w Galaxy Z Fold 3 i Z Flip 3. Mechanizm składania poddano odpowiednim testom. TUV Rheinland potwierdził, że wytrzyma nawet 300 tysięcy otwarć i zamknięć, czyli aż o 100k więcej od najlepszych wyników rywali. Temat ważny, bo potwierdzający odporność na powtórzenia. Konstrukcja zamyka się na płasko, więc nie widać prześwitu. 2022 rok to w tych kwestiach już norma. Rozwiązania są znacznie lepsze od tych sprzed kilku lat (w pierwszych „składakach”). Jeśli chodzi o kąty utrzymania położenia panelu to zawias proponuje je w widełkach 60-120 stopni. To ważne przy korzystaniu z wybranych funkcjonalności w systemie operacyjnym dla giętkiego ekranu.

vivo X Fold – możliwości fotograficzne

Vivo X Fold to pierwszy składany smartfon, w którym nie będzie większych kompromisów w module fotograficznym. Pod tym względem model chińskiej marki będzie na ten moment najlepszym tego typu telefonem do mobilnej fotografii. Wśród zaproponowanych sensorów są:

  • 50 mpx z f/1.8 (1/1.57 Samsung GN5) z OIS, laserowym AF i Dual Pixel PDAF
  • 12 mpx z f/2.4 (teleobiektyw 2x), PDAF
  • 8 mpx (peryskopowe tele 5x + cyfrowo 60x)
  • 48 mpx z f/2.2 (ultra szeroki kąt 114˚)
  • 2 kamerki selfie (oba ekrany)

Z tyłu widać oznaczenie Zeiss. Specjaliści od optyki mają wspomagać aparat odpowiednimi kalibracjami dla poszczególnych trybów fotograficznych, m.in.: Texture Portrait, Motion Capture 3.0, Zeiss Super Night Scene, czy Zeiss Nature Color. Na razie trudno je ocenić, ale DxOMark pewnie je niebawem sprawdzi. Składany ekranik przyda się przy ujęciach z użyciem długiego naświetlania. Zewnętrzny panel zadziała z kolei jako podgląd do selfie wykonywanych głównymi sensorami.

vivo X Fold

vivo X Fold – specyfikacje

Wnętrze składanego vivo X Fold jest high-endowe. To mocarz z najwyższej półki. Poszczególne parametry mogłyby być pewnie jeszcze lepsze, ale główne specyfikacje należą do segmentu premium w każdym z obszarów. Jest flagowy Snadpragon, dużo pamięci operacyjnej i odpowiednio przystosowane do składanego ekranu funkcje (np. praca dwóch aplikacji po obu stronach ekranu, „pływające” apki i mulitasking). Ocenę softu zostawmy na bezpośredni kontakt. Proporcje 4: 3.55 są dziwne, ale zobaczymy, co będą proponowały.

  • ekran wewnętrzny (składany): 8.03 cala AMOLED E5 (LTPO 3.0), 1800×2200, 120Hz, HDR10+
  • ekran zewnętrzny: 6.53 cala AMOLED, 120Hz, HDR10+
  • ultrasoniczne czytniki palca zintegrowane z ekranami
  • chip: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 + Adreno 730 (GPU)
  • 12 GB RAM (LPDDR5) i 256/512 GB na dane (UFS 3.1), bez slotu na microSD
  • poczwórny aparat: 50 mpx z OIS + 12 mpx (tele) + 8 mpx (peryskop) + 48 mpx (ultra wide)
  • selfie: po każdej stronie (oba ekrany)
  • wytrzymałość mechanizmu: do 300 tys. powtórzeń (certyfikacja TUV Rheinland)
  • audio: głośnik stereo, ale brak portu słuchawkowego 3.5 mm
  • łączność: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6, Bluetooth 5.2, NFC, modem 5G
  • bateria: 4600 mAh z ładowaniem 66W (50W bezprzewodowo, 10W wstecznie)
  • system: Android 12 z nakładką Origin OS Ocean
  • cena vivo X Fold: od 8999 juanów (ok. 1300€)

vivo X Fold – moja szybka ocena

Oczywistym jest, że jest drogo, ale składana kategoria długo będzie jeszcze należała do wysoko wycenianej elektroniki. Gorzej, że vivo X Fold to kolejny ze giętkich Androidów, których możemy nie zobaczyć poza Chinami. Tak jest/było w przypadku Oppo Find X i Xiaomi Mi MIX Fold, a będzie pewnie też z OnePlusem (ma bazować na Oppo). Podobno w tym miesiącu zobaczymy też Huawei Mate X3 (składanego na zewnątrz, czyli z powrotem rozwiązania z Mate X) i ten również będzie pewnie przeznaczony wyłącznie na rodzimy rynek. Co nam z najnowszych technologii, gdy nie możemy ich sprawdzić w naszym kraju?

Vivo X Fold wygląda obecnie na najlepszy składany smartfon (na papierze), ale szykują się konkretni rywale. Dopiero wtedy będzie można określić, jak sprzęt wypada na tle bezpośredniej konkurencji.

źródło