Od kilku tygodni chodziły pogłoski na temat renamingu Facebooka. Podczas Connect 2021 Mark Zuckerberg oficjalnie potwierdził, że firma będzie teraz stawiać na nowe podejście. Jej nowa nazwa – „Meta” ma przyciągnąć użytkowników Internetem nowej generacji. „Metaverse” ma być ponoć przyszłością sieci. Czy tak rzeczywiście będzie? Gigant społecznościowy chce spróbować ściągnąć Internautów do metawersum.

Metawersum, czyli co?

MetawersumPrzez ostatnich kilka lat świat VR nie poczynił jakichś spektakularnych kroków. Gogle poprawiają swoje możliwości, powstają nowe aplikacje i treści, ale nie jest to mainstream. Głównie z powodu cen i braku adekwatnych usług, które nie wciągają w sposób masowy. Kiedy Facebook przejmował Oculus, wiadome było, że robi to w jakimś celu. Wtedy jeszcze chyba nie przewidywano, że wirtualna rzeczywistość wpłynie nawet na nazwę całej spółki.

Tu ważny komunikat. Nie, serwis Facebook nie zmienia swojej nazwy. Zrobi to firma Marka Zuckerberga. Zmiana ma być przy okazji efektem marketingowym. Trochę clikbaitowym. Większość z nas myślała, że to właśnie serwis społecznościowy przechodzi jakąś transformację. Poniekąd tak, bo pewnie stanie się częścią nowego ekosystemu, a właściwie metawersum.

Metawersum? Mark Zuckerberg uważa, że jego firma ma odpowiednią siłę, by zaproponować nam coś nowego. Spółka posiada bardzo wiele technologii, które łączą użytkowników (albo ich śledzą 😉 ), ale i te związane z wirtualnym światem były raczej eksperymentalne. Teraz mają synergicznie uderzyć z większą mocą. Pytanie, czy zechcemy przenieść swoją aktywność internetową do sferycznego środowiska i czy dzięki niemu „surfowanie” po sieci będzie miało większą imersję.

Meta kończy istnienie Oculus

Metawersum potrzebuje hardware’u. Mowa oczywiście o goglach VR, ale i tych AR (Rzeczywistość Rozszerzona). Internet przyszłości nie zadziała jeśli nie znajdziemy się w nim wirtualnie. Twórcy przekonują, że nowa sieć ma zastąpić mobilny Internet, co jest bardzo odważną tezą. Każdy z nas musiałby zanurzyć się w VR/AR przez gadżet na nosie (przed oczami). Smart okulary i gogle potrzebowałyby znacznej miniaturyzacji.

Mark Zuckerberg wierzy, że takie jednostki pozwolą na bardziej bezpośrednie przebywanie w sieci, gdzie zakupy, praca i zabawa będą odbierane swoim wirtualnym ciałem. Część narzędzi potrzebnych do tego celu już jest. Nawet pisałem o nich na blogu. Zadaniem Meta stanie się wykreowanie potrzeby doświadczania VR. Oculus tego nie zrealizował (konkurencja zresztą też), więc brand zniknie, przynajmniej jego stara nazwa. Kolejne gogle będą już sygnowane oznaczeniem Meta. Podczas Connect 2021 przedstawiono trochę pierwszych informacji na temat okularów AR, czy nowych gogli VR, ale o nich więcej jak już Meta pokaże więcej konkretów.

Z czym kojarzy mi się Meta? Z próbą pokazania marki jako nowocześniejszej. Przygotowanej na nowe, próbującą kreować trendy i bycie kojarzoną z czymś bardziej unikatowym. W stylu działań Tesli i SpaceX. Już teraz wiadomo również, że inne rozwiązania Facebooka, jak np. komunikatory Portal, także będą promować swoje usługi pod skrzydłami Meta. Wyciekły nawet informacje na temat smartwatcha Meta (z kamerką). One także będą współtworzyć metawersum.

źródło: meta