Większość śledzących rynek smartfonów dobrze kojarzy, że Sony w produkcji smartfonów nie przoduje. Ma jednak bardzo dobrze rozwiniętą mobilną sekcję. Głównie z uwagi na podzespoły fotograficzne, z których korzysta mnóstwo marek – od Apple, po niemal wszystkich reprezentantów Androida. W związku z tym, nie może dziwić strategia japońskiego giganta. W swoich jednostkach stawia na mobilną fotografię. To najlepszy sposób na promocję sensorów. Najnowsza Xperia 1 V to może nie model referencyjny, ale na pewno będzie należał do fotograficznego topu.

Sony Xperia 1 VPiąta generacja flagowej Xperii ponownie próbuje zaoferować w dziale mobilnej fotografii coś więcej. Tym razem Sony stawia na sensor typu BSO (backside-illuminated). Matrycę zaprojektowano specjalnie pod telefony. Przetwornik „stacked CMOS” Exmor T pozwoli na szybsze działanie, ale i dwa razy lepsze efekty w trudniejszych warunkach świetlnych niż to co było oferowano w poprzedniku. Do tego odpowiednie algorytmy AI do obrazowania, by zapanować nad sygnałem. Jedną z ciekawych opcji ma być technologia szybkiej rejestracji i nakładania wielu klatek, by zredukować zakłócenia. Ma to też zbliżyć jakość zdjęć do pełnoklatkowych aparatów (trzykrotnie wyższy poziom nasycenia sygnału).

„Exmor T for Mobile” dla jednego z obiektywów dysponuje pikselami z dwuwarstwowym tranzystorem, około 70% większy od matrycy poprzedniego modelu. Są też funkcje dla vloggerów, które zapożyczają rozwiązania z aparatów Sony serii Alpha. Tryb S-Cinetone ma lepiej odwzorowywać kolorystykę skóry. W ogóle ustawienia „Twórczy wygląd” mają wstępne programowanie kolorów – jak w aparatach i kamerach α. W procesie zapisu swoje na pewno zrobi AF działający niemal w czasie rzeczywistym (m.in. z Real-time Eye AF). Nowością w Xperii 1 V będzie tryb zdjęć seryjnych z szybkością do 30 klatek na sekundę i śledzeniem AF/AE.

Przy streamingu pomocny ma być tryb Videography Pro ułatwiający interakcję z najnowszymi komentarzami pojawiającymi się pod filmami na YouTube (z tego co widzę, z przystosowaniem interfejsu do obu ułożeń smartfona w rękach). Co jeszcze ciekawego znalazłem w opisie nowego smarfona Sony? Wyróżniłbym funkcję podłączania urządzenia do aparatów Sony Alpha, dzięki czemu ekranik Androida posłuży jako monitor do oceny efektów. Na to pozwalała już Xperia 1 IV, ale w V są jeszcze dodatki znane z profesjonalnych wyświetlaczy do podobnego celu. Tym razem dostarczono też nagrywanie materiału do telefonu i sterowanie ustawieniami podpiętego aparatu.

Prawda, że to wszystko brzmi profesjonalnie? Zerknijcie jeszcze na pełne właściwości poszczególnych sensorów w Sony Xperia 1 V (zauważcie, że ubył czujnik ToF, który zastąpiono algorytmami):

  • 48 mpx z f/1.9, (wide 24 mm), sensor 1/1.35″ Exmor T (o 1.7x większy od poprzednika), z Dual Pixel PDAF i OIS (optyczną stabilizacją obraz)
  • 12 mpx z F2.3–F2.8 (teleobiektyw), 85-125mm, 1/3.5″, z Dual Pixel PDAF, i optycznym ciągłym zbliżeniem 3.5x-5.2x oraz OIS (optyczną stabilizacją obrazu)
  • 12 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide), 1/2.5″, z Dual Pixel PDAF
  • selfie: 12 mega (Type 1/2.9″)

U Sony widzę pewne podobieństwo do ostatniej strategii Apple względem iPhone’ów 14 Pro. Tu również główny sensor otrzymał wyższą rozdzielczość. Z 12 do 48 megapikseli. Sądzę, że nieprzypadkowo. Matrycę zaoferowano na wyłączność gigantowi z Cupertino, ale z założeniem, że pojawi się też w nowej generacji topowej Xperii.

Aha, jeszcze jedna ciekawostka na temat zastosowanego sensora. Pisałem wcześniej, że matryca jest o 70% większa od tej w czwartej generacji flagowej Xperii, ale nie to brzmi najbardziej interesująco. Otóż, Sony zastosowało trick podobny do tego z Nokii 808 PureView z 2012 roku. Czujnik ma 52 megapiksele w proporcjach 4.3:3, ale przy zdjęciach korzysta z układu 4:3, a przy video w większości z 16:9. Nie skorzystamy zatem z pełnej natywnej rozdziałki.

Pozostaje jeszcze przejrzeć pozostałe parametry Xperii 1 V. Starają się „nadążać” za powyższymi specyfikacjami. Wciąż domeną u Sony są efektowne wyświetlacze. Skoro zdjęcia i video są rejestrowane na wysokim poziomie to niech też dobrze wyglądają na ekranie smartfona. Jak się pewnie domyślacie, na pokładzie jest też najmocniejszy z procesorów od Qualcomm. Poniżej lista najważniejszych składowych nowej konstrukcji Androida japońskiego producenta:

  • ekran: 6.5″ OLED (4K), 120Hz, 21:9, HDR
  • pokrycie wyświetlacza: Gorilla Glass Victus 2
  • chip: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2
  • konfiguracja: 12 GB RAM i 256 GB na dane (ze slotem na karty microSD)
  • tryb gamingowy z funkcją Game Enhancer (z livestreamingiem prosto na YouTube)
  • bateria: 5000 mAh z ładowaniem 30W (jest też Qi)
  • certyfikacja szczelności zgodna z normami  IP65 i IP68
  • cena Sony Xperia 1 V: 1400€

Drogo? W końcu to premium. Bardzo ciekawie mnie, jak Xperia 1 V wypadnie w rękach speców z DxOMark i które miejsce zajmie w ich rankingu.

źródło: Sony