smart home 80 amazon astro
Zobacz też: smart home tygodnia #80 – Amazon Astro (foto: Amazon)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje tygodnia związane z segmentem smart home. Dział ten rozrasta się coraz szybciej, czemu sprzyjają nowe standardy, platformy i protokoły starające się głębiej zintegrować różne serwisy, urządzenia i moduły. Matter, czy Thread, ale też działania poszczególnych marek, starają się upowszechnić tematykę wśród odbiorcy. Moja seria wiadomości również temu służy. Chcę popularyzować kategorię smart sieci i rozwiązań, by przyciągnąć do budowania własnego smart domu. To naprawdę coraz prostsze!

Zobaczcie sami, co ciekawego zapowiedziano w ostatnich dniach. Zapraszam też do przejrzenia poprzednich odsłon moich przeglądów tygodnia. Dodam na koniec wstępu, że w moich zestawieniach pojawią się nie tylko smart urządzenia, ale i inne elektronika (RTV/AGD), która poprawia komfort mieszkania.

  • Amazon zwalnia setki pracowników pracujących nad Alexą
  • Logitech z wielozadaniową kamerką Reach w crowdfundingu
  • Xiaomi Multi Function Camping Lantern to przenośna smart lampka
  • IKEA promuje czujniki Parasoll, Vallhorn i Barding
  • ZeroMouse to bramka dla kota na RFID, która nie przepuści czworonoga z myszą w pyszczku
  • Wiim Amp to wzmacniacz do streamingu
  • JBL Spinner BT (pierwszy gramofon marki) trafił do sprzedaży
  • Furoomate to automatyczna kuweta dla kota (crowdfunding)
  • PlantMate to inteligentne nawadniania domowej roślinności (crowdfunding)

1. Zwolnienia w ramach Amazon Alexa

Amazon Echo
Pierwszy Amazon Echo (2014) z Alexą na pokładzie (foto: amazon.com)

Asystentka głosowa Alexa była pierwszą tego typu na rynku (debiutowała w głośnikach Echo jeszcze przed Asystentem Google). Amazon usprawnia jej możliwości cały czas poszerzając jej „skille”. W 2023 roku, gdy chatboty typu ChatGPT pokazywały swój potencjał, amerykański gigant zapowiadał ulepszenia Alexy w kierunku wsparcia AI. Asystentka ma być inteligentniejsza w komunikacji, a co za tym idzie, sprawniej obsługiwać także funkcje smart domu. Mimo tak ambitnych planów Amazon zamierza zwolnić w USA, Kanadzie i Indiach setki pracowników z działu Alexy. Tak przynajmniej wyniki z wewnętrznych maili, które krążyły po skrzynkach pocztowych firmy.

Amazon chce skoncentrować wysiłki wobec generatywnego AI, a to wymaga zwolnień w innych sekcjach. Tym pracownikom marka będzie się starała znaleźć inne obowiązki. W przyszłym roku Alexa będzie obchodzić dziesięciolecie istnienia, więc podejrzewam, że Amazon chce je świętować konkretnymi funkcjami w stylu ChatGPT (pod pewnym względami ciekawszego w „rozmowie” niż aktualni asystenci głosowi). Zarówno Amazon jak i Google zapowiadały już kilka miesięcy temu, że będą kierować wysiłki ku bardziej naturalnym językom porozumiewania ze swoimi asystentami. Liczę, że wpłynie to także na sterowanie inteligentnym wnętrzem.

Alexa na pewno rozwinie się w ramach LLM (Large Language Model) i będzie zwracała odpowiedzi w stylu real-time. To również wpłynie na funkcjonowanie w domu, gdzie asystenci mają wspierać także wiedzą. Z pierwszych informacji wynika, że przestaniemy ciągle wywoływać Alexę jej imieniem. Skorzystamy też z bardziej kompleksowych komend, m.in. w ramach scen smart home. Alexa ma też zyskać bardziej kontekstowe rozumowanie.


2. Logitech Reach (crowdfunding tygodnia):

Platformy crowdfundingowe kojarzymy ze startupami, ale na pojawiają się tam też eksperymentalne projekty znanych marek. Najbliższym przykładem jest Logitech, który proponuje na Indiegogo nietypową kamerkę webową na statywie. Reach ma służyć do wielu celów, ale przede wszystkim twórcom internetowym, którzy chcą przedstawiać content z różnej perspektywy. Model ma ruchome ramię, dzięki czemu obiektyw można kierować w różną stronę. Nagrywa w jakości 1080p w 60 fps. Oferuje f/2.0, ogniskową 3.7 mm oraz pole widzenia 78 stopni. Ma też 4.3x zoom bezstratny ze smart AF. Oprócz tego wielokierunkowe mikrofony z odszumianiem.

StreamCam na końcu ramienia można ustawiać horyzontalnie i wertykalnie w różnych zakresach i kątach położenia. Podstawa Reach proponuje też 360-stopniowy obrót. Zestaw podłączymy do komputera przez USB-C. Jest kompatybilność z większością serwisów do streamingu i videokonferencji. W crowdfundingu cena startuje od 259$, co jest 35% zniżką finalnych kosztów. Wysyłkę urządzenia zaplanowano na lipiec 2024 roku, czyli termin dość odległy.

Znaleziono na: Indiegogo


3. Xiaomi Multi Function Camping Lantern – mobilna smart lampka

smart home 81 Xiaomi Multi Function Camping Lantern
Xiaomi Multi Function Camping Lantern (foto: Xiaomi)

Xiaomi w swojej ofercie ma sporo smart gadżetów. Zrzesza wiele marek, więc łatwiej rozwijać mu katalog produktów. Najnowszy Xiaomi Multi Function Camping Lantern to przenośna lampka w ciekawym wydaniu. Gadżet 2 w 1, bo konstrukcja obejmuje format laterenki i latarki (a łącznie wielozadaniowej lampki).

Projekt przedstawiono w Chinach już w marcu. Teraz będzie dostępny globalnie. Oczywiście z adekwatną do przeznaczenia certyfikacją szczelności (IP54). Główna lampa LED ma regulację jasności między 61 a 230 lumenów. Z poziomu apki Mi Home jest też kontrola temperatury barwy. Bateria ma 4800 mAh (i 800 mAh we wkładanej pionowo latarce, która jest jednocześnie uchwytem). Szkoda, że na stronie producenta nie podano czasu pracy. Xiaomi Multi Function Camping Lantern wyceniono w Europie na niecałe 60€.


4. JBL Spinner BT, czyli gramofon on Harman

Nie kojarzę, ale chyba JBL nie produkował dotąd gramofonów, prawda? Spinner BT to w takim razie pierwszy tej marki. Rzecz jasna z rozwiązaniami Bluetooth, czyli opcją streamingu dźwięku do bezprzewodowo grających głośników, słuchawek, czy soundbarów. Model został zaprezentowany już w styczniu (najwyraźniej nie odnotowałem tego wydarzenia), a teraz trafia do sprzedaży. Urządzenie ma odtwarzać muzykę „bez poświęcania jakości audio”. Popularność płyt winylowych wzrasta, co potwierdziły też wyniki w naszym kraju (bazuję na danych podanych w trakcie niedawnego Audio/Video Show), więc i marka JBL chce tu coś zaoferować.

Spinner BT oferuje protokół Bluetooth w wersji 5.2 i wsparcie aptX HD (24-bity). Ma to zagwarantować odpowiednią jakość dźwięku podczas strumieniowania z popularnych serwisów muzycznych. Jak się pewnie domyślacie, nie zabraknie też przewodowej łączności. Spokojnie podłączymy się do bardziej tradycyjnych rozwiązań. Płyty mają się kręcić z 33 rpm dla pełnych albumów i 45 rpm dla EPek lub singli. Jest też optyczny czujnik monitorujący prędkość obrotów. Igła jest na aluminiowym ramieniu. Tacka również z tego materiału. Mechanizm magnetyczny od Audio Technica (AT3600L). Design klasyczny i z przezroczystą pokrywą.

JBL Spinner BT wyceniono na niecałe 400$. To chyba konkurencyjna oferta dla modeli ze wsparciem aptX HD.


5. Czujniki IKEA Parasoll, Vallhorn i Barding

O tych sensorach pisałem na blogu już kilka tygodni temu, ale w ramach zapowiedzi. Teraz czujniki Parasoll, Vallhorn i Barding powoli docierają na wybrane rynki. Szwedzki gigant rozpoczął ich promocję. W Europie czujniki zadebiutują raczej w przyszłym roku. Wszystkie posłużą do ochrony wnętrza lub poprawy bezpieczeństwa (biorąc pod uwagę czujnik zalania). Żaden nie będzie rewolucyjny, bo podobne już na rynku są oferowane przez mnóstwo marek. Różnicą będzie zapewne integracja z obecnym ekosystemem szwedzkiego giganta. Zakładam, że będą częścią sieci przez bramkę IKEA Dirigera Hub i protokołu Zigbee 3.0. Zapewne ze współpracą z Google Home, Apple HomeKit i Amazon Alexa poprzez standard Matter. Zanim rozwiązania wejdą na inne rynki, pełne specyfikacje zostaną pewnie opublikowane.

IKEA Parasoll (czujniki drzwi i okien) – sensor do wykrywania zdarzeń związanych z otwarciem/naruszeniem okien lub drzwi. System powiadomi o nieupoważnionych wejściach itd. Baterie AAA powinny wytrzymać ok. 3 lata pracy. Cena ma wynieść ok. 10€.

IKEA Vallhorn (czujnik ruchu) – typowa czujka reagująca na ruch w odpowiednim zasięgu. Będzie wykrywać obecność lub działać jak wyzwalacz (trigger) akcji, które automatycznie uruchomią scenę lub ostrzeżenie na smartfon. Zgodność z certyfikatem IP44 pozwoli na działanie również na zewnątrz. Tu również cena powinna oscylować w granicach 10€.

IKEA Barding (czujnik zalania/wycieku) – ten czujnik posłuży do pilnowania wnętrza przed zalaniem. Do instalacji w miejscach narażonych na wodę, m.in. w kotłowniach itd. Najczęściej stosowany przy pralkach. Wykrywając wilgoć poinformuje wiadomością na smartfon. Ma umożliwić szybszą reakcję na ewentualną awarię. Cena jeszcze nieznana, a i prognoza premiery późniejsza, bo raczej początek drugiego kwartału 2024 roku.


6. ZeroMouse – kot wejdzie, jego zdobycz nie (crowdfunding)

W polskich domach nie jest to popularny system drzwiowy, ale w amerykańskich, jak najbardziej. Małe drzwiczki dla kotów wychodzących to tam norma. Dają czworonogom więcej swobody i nie zmuszają domowników do ciągłego otwierania i zamykania wejścia (co, jak każdy posiadacz kota wie, jest bardzo uciążliwe). Rozwiązanie to ma swoje zalety i wady. Nowoczesne modele z czujnikami na znaczniki RFID aktywuje bramki tylko dla naszych pupilków. Są też warianty z aplikacjami mobilnymi ze zdalnym dostępem i kamerkami. ZeroMouse, jak sama nazwa wskazuje, to propozycja zatrzymująca koty potrafiące przynieść do domu upolowaną zdobycz.

Projekt niemieckiego autorstwa jest obecnie w fazie crowdfundingu. Modułu uwzględnia wspomniane już bramki RFID (nawet innych firm), a jego montaż trwa ledwie pięć minut. Dodaje on do drzwiczek czujniki IR oraz kamerkę z systemem night vision. Skanuje ona kota przy każdym przejściu, a zdjęcia są przetwarzane przez algorytmy AI. To właśnie one są tu kluczem (dosłownie i w przenośni). Sztuczna Inteligencja rozpoznaje obraz i blokuje kotu dostęp, gdy ma coś w pyszczku. Czy to mysz, czy ptaka, czy inną ofiarę. Na nasz telefon trafia też odpowiednie powiadomienie, bo jeśli kot nie odpuszcza i nie rozumie, że ze zdobyczą nie wejdzie, to możemy zainterweniować. Algorytmy AI uczą się cały czas i wzbogacają bazę danych. Aktualizuje ona software wszystkich urządzeń ZeroMouse.

Gadżet wymaga dostępu do WiFi, a także gniazdka. Niestety nie jest zasilane bateryjnie. Może twórca dopracuje tę niedogodność przy okazji kolejnej generacji. Ta pierwsza na Kickstarterze startuje od 139€ (finalnie 299€). Jeśli zbiórka się powiedzie to pierwsze sztuki urządzenia trafią do fundatorów jeszcze w grudniu.