Miałem dzisiaj przyjemność być gościem na polskiej premierze trzech nowych wearables marki Fitbit. Firmy, którą w zeszłym roku przejęło Google. W Warszawie zademonstrowano dwa smartwatche i tracker fitness. Zegarki Fitbit Sense 2 i Fitbit Versa 4 oraz przystępniejszy cenowo, ale i nieco uboższy w funkcje Fitbit Inspire 3. O urządzeniach pisałem szerzej przy okazji ich globalnej prezentacji, więc tutaj tylko szybki przegląd najważniejszych informacji. Z tych IMO najciekawszych – będzie Asystent Google, ale trzeba cierpliwie poczekać 🙂

Fitbit Sense 2 i Fitbit Versa 4 a Google

Fitbit jest w rękach Google, ale wygląda na to, że jeszcze przynajmniej w kolejnych generacjach urządzeń będzie bazować na platformie Fitbit OS. W październiku amerykański gigant planuje przedstawić swój własny smartwatch z Wear OS, więc stricte sportowe modele pozostawia Fitbitowi. Myślę, że Pixel Watch otrzyma kilka rozwiązań od Fitbit, ale wciąż to modele Sense i Versa będą lepszym wyborem do monitorowania ruchu i zdrowia. Z kolei Pixel będzie miał nad nimi przewagę w kwestiach smart.

Michał Sitnik Fitbit Warsaw HubNie oznacza to jednak, że smartwatche Fitbit nie mają inteligentnych opcji. Ba, zyskały (i to pewnie jeszcze nie koniec) rozwiązania Google. Wśród pierwszej aktualizacji pakietu usług w Sense 2 i Versa 4 znalazły się aplikacje Google Pay/Google Portfel (w alternatywie dla wciąż obecnego Fitbit Pay) i Mapy Google. Smartwatchami zapłacimy zbliżeniowo i skorzystamy z naręcznej nawigacji. Nie jest to porównywalne z Wear OS, ale zawsze zastrzyk konkretnego ulepszenia.

Bardzo ucieszyła mnie podczas prezentacji krótka wzmianka na temat Asystenta Google, bo Alexa (wbudowana w Fitbit OS) u nas nie funkcjonuje. Fajnie będzie mieć dostęp do wirtualnego pomocnika z poziomu nadgarstka, jak ma to miejsce w przypadku zegarków z Wear OS.

Fitbit Sense 2 i Fitbit Versa 4 – najlepsze cechy

O obu nowych smartwatchach sporo na blogu już napisałem, więc po konkrety zapraszam do oddzielnych publikacji. Postaram się niżej wylistować najważniejsze ze specyfikacji tych modeli. Gdybym miał spróbować przydzielić urządzenia do konkretnej kategorii to określiłbym je sportowymi smart zegarkami. W tym roku dzięki wsparciu software’owym Google inteligentnych rozwiązań będzie więcej. W sekcji health & fitness Fitbit też coś dołożył.

  • Fitbit Versa 4 Warszawadługi czas pracy (nawet ponad kilka dni)
  • bogata baza sportowych funkcji z wirtualnym trenerem:  ponad 40 typów ćwiczeń, czyli dwukrotnie więcej niż poprzednio (nowe m.in.: HIIT, podnoszenie ciężarów, CrossFit i taniec)
  • moduł GPS (zapis trasy, ale też nawigacja Mapy Google)
  • serwis Fitbit Premium z dodatkowymi funkcjami (pół roku gratis)
  • prowadzenie rozmów głosowych i odpowiadanie na wiadomości
  • Alexa na pokładzie (ale dojdzie też Asystent Google)
  • szeroka kolekcja pasków (personalizacja wearables)

Fitbit Inspire 3 – teraz w kolorze

Inspire to jedna z tańszych propozycji w ofercie Fitbit, ale wciąż atrakcyjna pod względem możliwości analizowania danych. W tym trackerze producent zawarł głównie trzon, czyli koncentrację na analizach aktywności przez całą dobę. Jest oczywiście tętno, sen, ruch, ale i poziom stresu. Teraz z odczytami na kolorowym wyświetlaczu i z trybem Always-On Display.

Gadżet zajmuje się głównie monitorowaniem naszej aktywności i ma lżejszy system, więc i bateria podziała dłużej. Fitbit określa działanie na jednym ładowaniu do nawet 10 dni. Wśród powiadomień najcenniejszym będzie chyba to przypominające o ruchu. Tracker śledzi minuty w strefie spalania tłuszczu, spalane kalorie, tętno, ale i trasę treningu lub wykonane kroki. W ramach analiz snu są raporty z Faz Snu i Oceny Snu, a także inteligentne wybudzanie SmartWake.

Fitbit Google Warszawa
Fitbit + Google = kilka znanych usług tego drugeigo wdrożonych w Fitbit OS.

Cennik nowych urządzeń Fitbit :

  • Fitbit Inspire 3 – 499 zł
  • Fitbit Versa 4 – 1149 zł
  • Fitbit Sense 2 – 1499 zł

Testy nowej generacji Fitbit

Przez ostatni rok na moim nadgarstku pracował Fitbit Charge 5. Starałem się publikować na blogu swoje wrażenia, ale przyznam, że choć jako tracker zdrowia i aktywności ten model jest mega, to już przy opcjach smart mi kilku rzeczy brakowało. Smartband ma ich kilka (m.in. Fitbit Pay, powiadomienia itd.), ale potrzebne jest mi nieco więcej – minimum tyle, ile oferują Versa lub Sense. Charge 5 mi ostatnio padł (Fitbit przysłał nowy model, bo we wcześniejszym doszło do kondensacji pary wodnej), więc przez kilka tygodni byłem odcięty od regularnych odczytów. Przez okrągły rok zbierałem dane w profilu budując niezły zapis danych.

Fitbit Charge 5 EKG test
Zobacz też: test EKG w Fitbit Charge 5

W tym roku również po polskiej premierze nowych wearables marki Fitbit będę publikował swoje odczucia z użytkowania gadżetu. W październiku ruszam z testami nowego Fitbita. To na razie mały sneak peek, bo jeszcze nie wiem do końca, który ze smart zegarków będzie w moich rękach. W odróżnieniu do zeszłorocznego Charge 5, zmienię troszkę realizację blogowych wrzutek. Będą krótsze, ale regularniejsze, czyli publikowane częściej. Zamierzam dokładniej zbadać większość funkcji FitbitOS. Od trybów smart, po fitness. Ciekawe, jak wyszło połączenie sił Google i Fitbit?