Pixel Watch gościł już na moim blog wiele razy, bo Google zwiastowało jego jesienną premierę już od kilku ładnych miesięcy. Czas na zbiorczy i oficjalny wpis z podsumowaniem jego możliwości. Model twórców zegarkowego systemu Wear OS był oczekiwany od lat i w końcu zobaczymy, jak wg Google powinien wyglądać wzorcowy przedstawiciel tej platformy. Przynajmniej ja wychodzę z założenia, że tak długi okres wymusza takie oczekiwania.

zegarek Google Pixel Watch

Google Pixel Watch z Wear OS 3.5

Zaczynam od systemu operacyjnego, bo to wokół niego Google budowało przez wiele lat swojego Pixela. Wear OS (wcześniej Android Wear) miał przez lata swoje mankamenty, więc w pierwszym modelu autora softu trzeba było pokazać, że gadżet włączy się do walki z Apple Watchem. System w nowej, lepszej odsłonie debiutował ponad rok temu w Galaxy Watch 4, a teraz czeka go ogólna ekspansja na urządzenia innych marek. W edycji dla Pixel Watcha będzie to oczywiście podrasowana wersja z własnym zestawem rozwiązań.

Od Wear OS 3.0 Google pozwala na jeszcze głębsze zmiany interfejsu, co zrobił zresztą Samsung w nakładce One Watch UI. Google ma swoje narzędzia i po swojemu odróżni się od „stockowej” edycji Wear OS. Będzie tu po prostu nieco więcej google’owskich rozwiązań. Bardziej bonusowo od urządzeń marek partnerskich. Będzie to pewna przewaga nad pozostałymi smartwatchami. Zakładam, że warta dopłacenia. Niezależnie od dodatków, w Wear OS będą powiadomienia, odtwarzacz muzyczny, sklepik z aplikacjami, płatności zbliżeniowe Google Wallet, sterowanie domem przez Google Home, nawigacja z mapami, czy Asystent Google.

Google Pixel Watch z algorytmami Fitbit

Wykorzystano m.in. algorytmy Fitbit do śledzenia i monitorowania ruchu oraz zdrowia. Know-how marki, którą Google wykupiło jakiś czas temu specjalnie pod wzbogacenie trackera fitness. W bazie aplikacji jest po prostu apka Fitbit, w której znajdziemy nie tylko główny trzon sportowych funkcji, ale też wiele z trybów dostępnych w Fitbit Versa 4 lub Fitbit Sense 2. To co jeszcze łączy te wszystkie zegarki to półroczny dostęp do usługi serwisu Fitbit Premium, gdzie jest znacznie bardziej rozbudowany katalog ćwiczeń, sugestii i głębszych analiz dla zbieranych danych.

Co konkretnie ma potrafić Pixel Watch w kwestiach sport & fitness? Sporo, bo to generalnie zegarek mający rywalizować z podobnymi funkcjami konkurentów. Fitbit na pewno w tym pomoże. Smartwatch będzie analizował aktywność i zdrowie dzięki kilku standardom, m.in.:

  • całodobowego czytnika pracy serca (i pewnie SpO2) i HRV
  • modułu EKG (myślę, że konstrukcji Fibit) z wykrywaniem migotania przedsionków
  • czujników z algorytmami Sleep Score do monitorowania snu (też od Fitbit)
  • codzienne podsumowania wysiłku i aktywności (również widziane w Fitbit)
  • pomiary częstotliwości oddechu (m.in. do pilnowania stresu)

Google Pixel Watch – minimalistyczny design

Design Pixel Watcha został zdradzony już dłuższy czas temu, więc tu nie było większych tajemnic. Można go było ocenić kilka miesięcy temu (także przy okazji licznych przecieków). Google postawiło na bardzo minimalistyczny styl. Zegarki z Wear OS to w większości urządzenia z okrągłymi ekranami i nie inaczej jest w tym przypadku.

Panel Pixela posiada efekt łączenia się linii wyświetlacza z ładnie zaobloną obudową. Niestety, nie ma aż tak bezramkowego efektu, jak na pierwszych renderach, które producent zamieszczał w sieci. Spostrzegawczy Internauci odkryli, że Google nieco podrasował obrazki i wyświetlacz zajmuje nieco mniejszy obszar frontu, niż sugerowano. Nie jest jednak źle, szczególnie, że koperta jest bardzo opływowa.

Z designem łączy się oczywiście personalizacja paskami. Te otrzymały swój własny, bardzo nietypowy mechanizm. Zegarek ma sprytny system montowania pasków z obrotowym zaciskiem. Warto na koniec dodać, że Pixele wykonano w 80% ze stali nierdzewnej z odzysku. Jest zatem elegancko i eko.

Google zaproponowało trzy wersje kolorystyczne wykończenia. Wszystko bardzo klasyczne i trochę nudne. Wszystkie z czarnymi ramkami, więc tylko jeden z trio ma w pełni jednolitą barwę. Dwa pozostałe do domieszka srebrnego lub złotego boku. W tym odcieniu są też przyciski i obrotowa koronka. Do wyboru około dwudziestu pasków. Oferta ta jest ważną częścią postrzegania całości, co wie dobrze Apple, czy Samsung, ale też Fitbit. Różne odmiany pasków przyciągają klientów.

Pixel Watch 2022

Google Pixel Watch – specyfikacje

Zbiorę jeszcze najważniejsze rozwiązania zaproponowane w Pixel Watchu. Google naprawdę postarało się o dobrze wyposażony smartwatch. Nadal z pewnymi wadami, np. czasem pracy na jednym ładowaniu, ale tak wielozadaniowy zegarek zużywa więcej energii. Trzeba jednak liczyć, że Wear OS będzie pod tym względem się poprawiać. Nie widzę tylko nic o głośniczku, ale może to taki standard, że nawet o tym nie wspomniano.

  • koperta ze stali nierdzewnej (41 mm) w trzech opcjach wykończenia: Matte Black, Polished Silver lub Champagne Gold. Z boku przycisk i koronka
  • 20 pasków do personalizacji wyglądu oraz baza własnych tarczek (m.in. sklepik)
  • system operacyjny: Wear OS 3.5
  • chip: Exynos 9110 z koprocesorem Cortex M33
  • pamięć: aż 2 GB RAM i 32 GB na dane
  • ekran 1.2″ AMOLED z trybem Always On Display (320 pp) i jasnością do 1000 nitów. Zabezpieczenie panelu Gorilla Glass 5
  • sport & fitness: czytnik tętna, pulsoksymetr, EKG, analizy snu i funkcje Fitbit
  • sklepik z aplikacjami third party (Google Play Store)
  • chip NFC do płatności zbliżeniowych Google Pay/Google Wallet
  • opcjonalny modem LTE (niezależność od smartfona)
  • bateria: 294 mAh z dobowym czasem pracy
  • szybkie ładowanie – 50% już po 30 minutach
  • szczelność zgodna z certyfikatem 5ATM
  • współpraca tylko z Androidem (nie widzę wsparcia iOS)
  • cena Pixel Watcha: od 349$/380€ (WiFi/BT) lub 399$/430€ (LTE)

Pierwsze wrażenie? Google w końcu ma konkretnego przedstawiciela Wear OS. Zegarek ma rywalizować z liderami rynku, ale nie być bezpośrednim rywalem dla Apple Watcha. Raczej podnieść sprzedaż i zainteresowanie modelami dla systemu Android. Wydaje się, że wraz ze wsparciem Fitbit, poprawkami działań i dopakowaniem aplikacjami, Pixel Watch może zainteresować odbiorców. Wizualnie już to robi!

źródło