wearables tygodnia 35 huawei Watch GT Cyber
Zobacz też poprzedni: wearables tygodnia #35

Zauważyłem, że lubicie moje cotygodniowe podsumowania, więc dorzucam do kilku moich flagowych serii (ogólnego TechMixa, przeglądów crowdfundingu, smartfonów, mobilnego grania oraz fotograficznych nowości w telefonach) kolejną. Tym razem skupiającą się na ubieralnych urządzeniach. Wearables z kwartału na kwartał mają wyraźne wzrosty sprzedaży. W segmencie tym dzieje się sporo, a ja znajduję czas tylko na najważniejszy przekaz tygodnia. Trochę to zmienię i postaram się zmieścić więcej wieści o nowinkach i premierach w odrębnym zestawieniu.

Michał Sitnik avatarJak zwykle na początek kącik ciekawostek:

  • 03.2024 – w tym okresie ma ruszyć produkcja gogli/okularów Apple | wg DigiTimes
  • ostatnia aktualizacja Galaxy Watch 4 powoduje spore problemy z zegarkami (dochodzi nawet do wstrzymania działania urządzeń)
  • aktualizacja dla AirPod Pro 2 w końcu likwiduje błędy w parowaniu z Pixelami
  • update apki Spotify na watchOS (Apple Watch) – nowy interfejs biblioteki oraz przeglądania katalogu. Ma być czytelniejszy i wygodniejszy przy pobieraniu utworów w trybie offline

1. Fitbit Sense 2 na moim nadgarstku (testy tygodnia)

Michał Sitnik Fitbit Sense 2Kilka tygodni temu byłem gościem polskiej prezentacji nowych wearables marki Fitbit. Teraz jeden z tych zegarków trafił na mój nadgarstek. Od razu ten najbardziej zaawansowany – Fitbit Sense 2. Sportowy smartwatch z doładowaniem rozwiązaniami Google – nowego właściciela Fitbit. Model ma tak dużo funkcji, że swoje testy postanowiłem rozbić na kilka miesięcy. Chcę odpowiednio zapoznać się z potencjałem trackera i sukcesywnie przedstawiać swoje wrażenia w regularnych, krótszych wpisach.

O nowych wpisach dot. urządzenia będę przypominał w każdym przeglądzie wearables tygodnia. W tym analizuję nowe tryby zdrowotne zegarka.

Czytaj więcej:

I jeszcze porcja aktualnych danych zebranych przez mój tracker w ostatnim tygodniu:

  • 112 – tyle km (piesze) zrobiłem w ostatnie 7 dni
  • 70 – tyle pięter pokonałem w ostatnie 7 dni
  • 161 000 – tyle kroków przeszedłem w ostatnie 7 dni
  • 60 – takie średnie tętno spoczynkowe wskazuje mi zegarek
  • 3113 – tyle kcal dziennie (średnio) spalał mój organizm w ostatnich 7 dniach

2. Hybrydowy Garmin Instinct Crossover

W tym tygodniu pojawiły się dwa ciekawe smart zegarki sportowe, ale mój wzrok przyciągnął bardziej model od Garmina niż Polara. Crossover to kolejna wariacja linii wzmocnionych Instinct. Od pozostałych odróżnia ją hybrydowy format, czyli dodanie analogowych wskazówek. Dzięki temu, oprócz ekranu z odczytami aktywności, gadżet będzie w stanie pokazywać aktualną godzinę niemal bez przerwy. Stanie się tak jeśli wybierzemy odmianę Solar Edition. Jeśli będzie odpowiednio długo wyeksponowana na promienie słoneczne to wskaże czas w sposób nieprzerwany. Na pokładzie modelu praktycznie pełen zestaw rozwiązań z pozostałych Instinctów.

Wyróżniam za: dodanie wskazówek do ekranu sportowego smart zegarka

Czytaj więcej o: Garmin Instinct Crossover


3. Polar Ignite 3 do ogólnego fitness

Tak jak przewidywano, zwiastowany w zeszłym tygodniu zegarek Polar to trzecia generacja serii Ignite, czyli modelu do generalnego użytku fitness, a nie poważniejszych analiz treningowych (jak większość przedstawicieli urządzeń Polar). Naręczne urządzenie ma oferować funkcje do monitorowania jogi, HIIT, ale też biegu oraz analizy stresu i snu. Przy tym wszystkim gadżet się nieźle prezentuje. Okrągły, kolorowy wyświetlacz, GPS na pokładzie i wsparcie FitSpark z sugestiami ćwiczeń. Według zapewnień producenta, bardzo dobrze wygląda temat monitorowania snu. W Ignite 3 został dopracowany.

 

Tryb SleepWise ma bazować na rytmach cyklu dobowego i oferować wskazówki dot. najlepszego okresu samopoczucia w trakcie dnia (nie wiem w sumie, czy dobrze to zrozumiałem, bo wydaje się dość świeżym podejściem w segmencie trackerów akywności). Z kolei w pilnowaniu odpowiedniego nastroju ma pomóc przewodnik z uspokajaniem oddechu. Polar swoje nowe zegarki wycenił na 329$.

Wyróżniam za: oryginalny tryb analiz naszej dyspozycji na podstawie dobowego rytmu

Czytaj więcej o: Polar Ignite 3


4. Huawei Watch GT 3 SE (Europa)

Niedawno Huawei poszerzył linię smart zegarków Watch GT o wariant SE. Dopisek ten w światku smartfonów oznaczał zwykle przystępniejsze cenowo modele Androidów. W przypadku wearables te literki widzę dużo rzadziej. Huawei przedstawił w końcu jego europejską dostępność i cennik. Smartwatch zainteresuje fanów aktywności, bo na pokładzie jest praktycznie przeniesiony pełen zestaw sportowych funkcji z podstawowej odmiany gadżetu, a obniżono wagę elektroniki. Według pierwszych testów, urządzenia prawie nie czuć na nadgarstku (ok. 35 gramów). Lekkość jest zaletą, ale kosztem jakości wykończenia. Mówimy o bardziej plastikowej kopercie.

Zachowano wiele cech głównej konstrukcji: ekran AMOLED 1.43″, dzwonienie przez Bluetooth, moduł GPS i czujniki fitness (tętno, SpO2, sen, stres) i nawet 14-dniowy czas pracy na jednym ładowaniu (oczywiście nie w przypadku ciągłych analiz ruchu). Huawei Watch GT 3 SE wyceniono na 200€.

Wyróżniam za: obniżenie ceny wejściowej modelu Watch GT trzeciej generacji


5. Wirbrujący SilentWakeUp (crowdfunding)

Odkąd na naszych rękach pojawiły się trackery aktywności i smart zegarki, zagościła też na rynku funkcja inteligentnego wybudzania. Część z producentów oferuje ją w bardziej zaawansowany sposób, ale w większości przypadków to po prostu wibracyjne budziki. W przeciągu ostatnich lat pojawiło się też kilka wyspecjalizowanych w tej kwestii propozycji. SilentWakeUp to przykład kolejnej z nich. Naręczny moduł ze smart wybudzaniem. Kalifornijski projekt ma format wearable, ale w postaci „plastra”. Można go przyczepić do ciała w dowolnym miejscu.

Wraz z aplikacją mobilną pozwala ustalić czas pobudki. 10 minut przed ustaloną godziną SilentWakeUp będzie delikatnie pulsacyjnie wibrował, by powoli rozbudzić ciało. Zaletą tego jest oczywiście brak hałasu, który przy normalnym alarmie wpływa na pozostałych domowników. W sumie, nic nowego. Na Kickstarterze urządzenie startuje od 85$ (30 „plastrów” – każdy po 7 dni użyteczności), ale w chwili premiery będzie droższe.

Wyróżniam za: przyklejany format ubieralnego „budzika”


6. Nowe Link Bracelet i Milanese dla Galaxy Watch5

Galaxy Watch5 MilaneseOdpowiednia oferta pasków to dla smart zegarków ważna sprawa. Klienci lubią szeroką personalizację, które często wpływa na decyzje zakupowe. Najlepszą ofertę ma tu chyba Apple, ale bezpośredni konkurenci nie chcą pozostawać w tyle i też poszerzają akcesoria o kolejne wariacje pasków. Samsung odświeżył ofertę bransoletek do Galaxy Watch5. Pojawiły się (na razie w Korei) odmiany Milanese i Link Bracelet. Ta pierwsza w obu odmianach (40 i 44 mm) dla bazowego zegarka, natomiast ta druga wyłącznie dla Pro. Obie propozycje dostępne w czerni i srebrze. Ceny są dość wysokie. Milanese wyceniono na 99 tys. wonów (ok. 70$), natomiast Link Bracelet na 253 tys. wonów (ok. 180$).

Wyróżniam za: aktualizowanie katalogu pasków dla zegarków Galaxy

Czytaj więcej o: Galaxy Watch5


7. Słuchawki realme Buds Air 3S

W drugiej połowie listopada Realme zaoferuje kolejne słuchawki z sekcji TWS. Prawdziwie bezprzewodowe Buds Air 3S mają kosztować 249 zł i posiadać raczej ogólne standardy. Wciąż jednak przy rozsądnej cenie. Modele zaliczyłbym do półki mid-range. Brakuje aktywnej redukcji szumów, ale – jak już wspomniałem – to nie ta kategoria. Poniżej wylistowałem najważniejsze ze specyfikacji.

  • potrójny, tytanowy przetwornik basowy 11 mm (płynny silikon)
  • redukcja szumów przy połączeniach głosowych AI ENC (4 mikrofony)
  • czas pracy: 7h muzyki (łącznie 30h odtwarzania audio)
  • szybkie ładowanie (5h pracy już po 10 minutach w etui)
  • certyfikacja szczelności zgodna z IPX5
  • łączność: protokół Bluetooth 5.3
  • kodeki: Audio: AAC, SBC

Wyróżniam za: niezłą cenę (choć musiałbym ocenić jeszcze jakość dźwięku)


8. Wkładka Orb Smartguard (crwodfunfing)

Wearables to nie tylko zegarki, opaski, okulary, czy bezprzewodowe słuchawki. Są też mniej oczywiste gadżety naszpikowane elektroniką. Orb Smartguard to smart wkładka chroniąca zęby przy sportach narażających na ich utratę, ale też dostarczająca tą drogą trochę odczytów. Nie pierwsza na jaką trafiam. Twórcy wykorzystali po prostu format, by ograniczyć w trakcie aktywności zakładanie czujników na inne partie ciała. Brytyjski startup zapewnia, że moduł przystosowano do większości sportów kontaktowych. W środku mikroprocesor, Bluetooth i sporo sensorów mierzących nawet 20 różnych metryk.

Oczywiście z pamięcią na dane, które można potem przesłać do aplikacji na smartfon, np. ten trenera (iOS/Android). Nie zabraknie też podglądu informacji w czasie rzeczywistym. Analizowane jest m.in. tętno, ruch i uderzenia, a także kroki. Są też przeliczenia pokonanego dystansu, intensywność aktywności itd. Dane podobne do tych zbieranych przez naręczne trackery. Wearable jest obecnie tematem zbiórki w kampanii na Kickstarterze. W tej fazie cennik startuje od 99£ (finalnie 159£).

Wyróżniam za: niszowy format dla czujników aktywności